Oszczędności, a i z nimi związane cięcia w kursowaniu komunikacji miejskiej od stycznia dotykają też mieszkańców Osowej Góry. Żeby być dokładnym: jej dolnego tarasu.
- Linia 71 "Niklowa" obsługuje część przemysłową osiedla oraz mieszkalną, tzw. południową. Po zmianie rozkładów okazało się, że wycofano w ciągu dnia w dni szkolne 46 kursów, a w weekendy - 48 kursów i zostały tylko 3 - relacjonuje pan Tomasz, mieszkaniec dolnego tarasu Osowej Góry. - Poza tym autobus ten nie kursuje w ogóle w godzinach 8-13 oraz 17-22. Na pocieszenie dodano, wielkopańsko, do linii 77 kilka kursów.
I podsumowuje: - Likwidacja połączeń 71 "Niklowa" dowodzi, że ratusz traktuje ją jako linię dla robotników dojeżdżających do strefy przemysłowej. A co w takim razie z pozostałymi mieszkańcami korzystającymi z tej linii: emerytami, uczniami, studentami, pracującymi w mieście lub próbującymi tam dojechać na zakupy czy do lekarza? Tak, im podstawiono 77 wraz z kilkoma dodatkowymi kursami (w szczycie "aż" trzy kursy). Ale on dojeżdża tylko do pętli na Garbarach, więc ci, którzy muszą się tam przesiąść, zapłacą za kolejny bilet.
Czytaj: Cięcia linii autobusowych w Bydgoszczy już pewne. Zmiany wejdą w życie 2 stycznia
Bo mniej pasażerów jeździło na Niklową
- Zmiana w obsłudze osiedla Osowa Góra została na nas wymuszona bardzo nierównomiernym obciążenia poszczególnych wariantów linii nr 71 - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik drogowców. - Dotychczas wykorzystanie kursów z pętli Niklowa do pętli Garbary było niewspółmiernie mniejsze niż z Rekinowej. Z tego powodu relację do Niklowej utrzymaliśmy wyłącznie na potrzeby zakładów pracy w godzinach szczytów przewozowych, co 30 min i zaproponowaliśmy dodatkowe kursy wieczorem, a w ?okresie międzyszczytowym dojazd tam zapewniliśmy linią nr 77. Rozwiązanie to pozwoliło na wzmocnienie obsługi ciągu ul. Mińskiej przy jednoczesnym kierowaniu w rejon ulicy Niklowej autobusów krótkich. Zwiększyliśmy też częstotliwość tej linii w dni powszednie z 30 do 20 min. w szczycie przewozowym oraz z 60 do 30 min. w międzyszczytowym i w dni wolne.
4 tysiące mieszkańców
To nie przekonuje też przedstawicieli tamtejszej rady osiedla. - Tak, jest to częściowo przemysłowa część osiedla, ale mieszka tu 4 tysiące osób. Mniej niż po drugiej stronie ul. Grunwaldzkiej - 10 tys. - ale to nadal spora część osiedla i mieszkańcy miasta - przekonuje Ewa Wiśniewska, przewodnicząca rady osiedla.
I dodaje: - Jesteśmy w stanie zrozumieć oszczędności, obłożenie autobusów, ale takie rozwiązanie obciąża finansowo mieszkańców dolnego tarasu - podkreśla Wiśniewska. - Jeśli jadą do centrum to muszą się przesiąść i zapłacić za kolejny bilet. Nowa rada będzie się konstytuowała wkrótce. Na zebraniu zaproponuję wniosek do zarządu dróg przynajmniej o umożliwienie kursowania na jeden bilet w przypadku przesiadki z 77 na 71.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »