Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom do rozbiórki, a mieszkańcy dokąd?

Redakcja
Ten dom przy ul. Lipowej 6 w Wudzynie nadaje się już tylko  do rozbiórki. Szkoda, bo dawno temu był przecież piękny...
Ten dom przy ul. Lipowej 6 w Wudzynie nadaje się już tylko do rozbiórki. Szkoda, bo dawno temu był przecież piękny... Adam Lewandowski
- To sprawa samorządu, nie moja - mówi właściciel domu. - A ja mieszkań wolnych nie mam i mieć nie będę - powiada wójt Dobrcza.

A przecież powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w wydanej 11 marca decyzji nakazał właścicielowi ze skutkiem natychmiastowym opróżnić dwa mieszkania - pana Zygmunta mieszkającego na parterze i pani Wandy zajmującej z synem - kaleką bez nogi - lokal na piętrze. A do końca roku jeszcze jedno, które na parterze zajmuje mieszkająca tu od 60 lat pani Anna. Jest jeszcze jedno mieszkanie, o którym w decyzji nie wspomniano słowem, zajmowane przez młodą rodzinę, która sama wyremontowała sobie lokal na parterze.

Jak napisał w decyzji inspektor nadzoru budowlanego - wniesienie odwołania nie wstrzymuje wykonania tej decyzji. Jakże więc właściciel, który kupił ten dom na przetargu od komornika (widziały gały, że brały - z lokatorami) może dziś powiedzieć - to sprawa samorządu, a nie moja?...

Zostawiamy więc jego słowa bez komentarza.

Budynkiem przy ul. Lipowej 6 w Wudzynie, gmina Dobrcz zainteresowaliśmy się jesienią ub.r. To po naszym reportażu pt. "Daleko po wodę, blisko do cmentarza" stanem technicznym tego domu zainteresował się inspektor budowlany. W mieszkaniu pana Zygmunta zastaliśmy zarwany sufit podparty belkami, na poddaszu komin tak krzywy, że w każdej chwili może się zawalić. Dach też w wielu miejscach zarwany i woda leje się do mieszkań. Nie ma też rynien. Dachówki spadają na podwórze, gdzie bawią się dzieci i na głowy wchodzących do domu. Z resztek komina spadają cegły...

W takim stanie jest ten budynek - zabytkowy - od dawna. I od lat nic się tu nie zmienia. Od zawsze mieszkańcy po wodę tego domu chodzą ponad 100 metrów - do hydrantu przy drodze, lub do sąsiadów, jeśli hydrant zamarznie i dobrzy sąsiedzi wiadro wody użyczą... Aż trudno uwierzyć, że można tak mieszkać w XXI wieku. Budynek nadaje się dziś już tylko do rozbiórki. Taką decyzję wydał inspektor budowlany - za zgodą konserwatora zabytków... A gdzie podzieją się mieszkańcy? Do sprawy wrócimy.

ADAM LEWANDOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska