https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dom rodziny Jana Kasprowicza zamknięty od dwóch lat. Bo nie ma ogrzewania

(FI)
Jedna z izb domu Kasprowiczów w Szymborzu.
Jedna z izb domu Kasprowiczów w Szymborzu. Zbigniew Politowski
- To dobrze, że rodzą się pomysły na to, by promować Szymborze i dom rodziny Kasprowiczów. Myślę, że nie obrażę nikogo jeśli stwierdzę, że miejscu temu potrzeba jednak jak najmniej improwizacji. Należy zachować jego autentyczność - podkreśla Janina Sikorska, dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza W Inowrocławiu.

Domem rodziny Kasprowiczów zainteresował się ostatnio Jarosław Mrówczyński, radny miejski, mieszkaniec Szymborza. Podczas sesji zwrócił uwagę, że budynek jest w nieciekawym stanie. Nie ogrzewa się go zimą, ani nie wietrzy latem. Na dodatek, od pewnego czasu jest on po prostu zamknięty dla zwiedzających. Mrówczyński zaproponował, żeby w domu Kasprowiczów uruchomić punkt pocztowy prowadzony przez osobę ubraną w kujawski strój. Turyści mieliby tam okazję nabywać pamiątki i otrzymać okolicznościową pieczęć.

Czytaj też: Kruszwicę odwiedzi Jean Bos, osobisty szef kuchni króla Belgii i księcia Monaco

Ogrzewanie. Problem numer 1

- Faktycznie od 2 lat dom Kasprowiczów stoi zamknięty. Powodem jest brak sprawnego ogrzewania. Stare elektryczne piece akumulacyjne nie zdawały już egzaminu - komentuje dyrektor muzeum.
Janina Sikorska informuje, że od dłuższego czasu czynione są starania, by wyposażyć budynek w porządny system. Prowadzone były rozmowy z Zakładem Energetyki Cieplnej na temat podłączenia go do miejskiej sieci. - Oprócz nas chętnie skorzystałaby z tego szymborska parafia. Niestety, co roku otrzymujemy z ZEC-u negatywną odpowiedź. Myśleliśmy więc o ogrzewaniu gazowym. Ale na razie też nie da się go wykonać - dodaje Janina Sikorska.

W nowy system elektrycznego ogrzewania muzeum nie chce inwestować. Wiązałoby się to z koniecznością zatrudnienia dodatkowych osób, które czuwałyby w budynku nocą. A na to nie ma po prostu kasy.

- Na szczęście dom Kasprowiczów wpisany został do planów inwestycyjnych powiatu inowrocławskiego. Sami też prowadzimy rozmowy i liczymy, że dzięki nim uda się przeprowadzić niezbędne prace modernizacyjne - zapewnia pani dyrektor.

Utrzymać dawny charakter

Muzeum nie chce zmieniać dawnego charakteru domu Kasprowiczów. - Jestem za tym, żeby była tam izba kasprowiczowska, bo jest to najbardziej autentyczne. Trzeba pokazywać tam to, czym interesował się nasz kujawski poeta. A były to świątki i badania archeologiczne - zaznacza Janina Sikorska.

Dyrektorka przypomina, że kiedyś w Szymborzu faktycznie była poczta, ktorej obsługa była ubrana w stroje ludowe. Zdaniem szefowej muzeum, były to jednak stroje pseudokujawskie. - A dopóki kieruje inowrocawskim muzeum, nie pozwolę na kujawianki w pseudostrojach - żartuje Janina Sikorska.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec

Jan Kasprowicz to nasze lokalne ''dobro narodowe''  i nieważne czy  jakiegoś tam starostwa, czy miasta ... ! Wstyd mi za nasze władze.

ż
ż

Przecież Muzeum jego wszystkie eksponaty (łącznie z tym najważniejszym) podlegają powiatowi.

 

G
Gość z Ina

Ale mądrala z ciebie. Niech powiat utrzymuje.

m
mieszkaniec

Karygodne żeby nie było kasy na dom Kasprowicza-gratulacje dla"histeryków"-brejzy,piniewskiego,wąśniewskiego no i ........strachanowskiego i mikołajczaka.WSTYD!!!!!!!A dla siebie na diety i płace mają?Czysta hipokryzja! :angry:

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska