Transfer Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk
Podopieczni Vitala Heynena do końca walczyli o awans do play-off z ósmego miejsca. Musieli jednak dziś zwyciężyć i liczyć na przegraną Effectora Kielce w Bełchatowie.
Niestety, bydgoscy kibice opuszczali dziś halę Łuczniczka w kiepskich humorach. Transfer wygrał 3:2 z Lotosem Treflem Gdańsk, mimo że przegrywał 0:2. Radości jednak nie było, bo niespodziewanie Effector wygrał pięciosetowy pojedynek w Bełchatowie i ukończył rundę zasadniczą PlusLigi na 8. miejscu. W takiej sytuacji bydgoszczanie, by awansować, nie mogli pozwolić sobie dziś na stratę więcej niż jednego seta.
Zapis relacji na żywo: Transfer Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk na żywo
Transfer Bydgoszcz - Lotos Trefl Gdańsk 3:2 (17:25, 18:25, 28:26, 27:25, 17:15)
TRANSFER (trener Vital Heynen): Woicki 2, Muagututia 9, J. Nowakowski 15, Wika 3, Clark 5, Jurkiewicz 11, Bonisławski (libero) oraz Waliński 13, Salas, Janeczek 13, Zniszczoł. Punkty. Atak: 54 (54/136 - 40% skuteczności), blok: 14, zagrywka: 3, po błędach rywala: 36, przyjęcie zagrywki: 62% doskonałego, w tym 53% perfekcyjnego.
LOTOS TREFL (trener Radosław Panas): Łomacz 5, Żaliński 17, Zajder 16, Wierzbowski 10, Jarosz 27, Gawryszewski 9, Rusek (libero) oraz Milczarek 4, Ratajczak. Punkty. Atak: 67 (67/138 - 49% skuteczności), blok: 14, zagrywka: 7, po błędach rywala: 28, przyjęcie zagrywki: 47% doskonałego, w tym 34% perfekcyjnego.
Sędziowali: Paweł Ignatowicz, Waldemar Niemczura. Widzów: 2100. MVP meczu: Marcin Waliński (Transfer).
Gdańszczanie całkowicie zdominowali przebieg wydarzeń na parkiecie w dwóch pierwszych setach. Nie pozwolili bydgoszczanom na zbyt wiele, a sami grali niemal koncertowo. Grzegorz Łomacz swobodnie rozgrywał piłki między partnerów, którzy kończyli swoje ataki. Po bydgoskiej stronie, bardzo nieskuteczny był Clark (w całym meczu zaledwie 27% skuteczności w ataku - 4/15), którego w trakcie pojedynku zmienił Janeczek.
Dopiero po przerwie technicznej w trzeciej partii, bydgoszczanie zaczęli grać nieco skuteczniej. Z bardzo dobrej strony pokazał się także Marcin Waliński, który w trakcie meczu zmienił Marcina Wikę. To jego udane ataki ze środka z drugiej linii oraz Janeczka, pozwoliły bydgoszczanom obronić piłkę meczową (24:24), a następnie znakomicie blokiem zagrali Muagututia z Nowakowskim, powstrzymując w decydującym momencie seta atak Jarosza.
Podobnie układały się losy także w dwóch ostatnich setach meczu. W czwartym, Transfer także obrobił piłkę meczową (23:24, gdy Janeczek zaatakował w aut), głównie dzięki skuteczności Walińskiego, zaś w tie-breaku kluczowym momentem było zablokowanie ataku Zajdera przez duet Nowakowski, Janeczek.
Walkę o miejsca 9-12, Transfer rozpocznie 22 marca od wyjazdowego starcia w Częstochowie. Kolejny pojedynek 5 i ew. 6 kwietnia, odbędą się już w Łuczniczce
Czytaj e-wydanie »
