Torunianie rozpoczęli rozmowy z zawodnikami i chcą zbudować zespół na miarę mistrzostwa Polski.
- Chcemy zakończyć budowanie składu w ciągu dwóch tygodni. Rozmowy trwają tak naprawdę od dłuższego czasu, ale szczegółów oczywiście nie mogę zdradzać - mówi Wojciech Stępniewski, prezes Unibaksu.
Na razie pewne jest, że w przyszłym roku w barwach “Aniołów" zobaczymy Wiesława Jagusia. Najskuteczniejszy krajowy żuzlowiec Unibaksu w minionym sezonie ma jeszcze kontraklt na dwa lata. Pozostaje tylko uzgodnić nowy aneks finansowy, co nie wydaje się być zadaniem szczególnie trudnym.
Informowaliśmy już wcześniej, że praktycznie przesądzony jest transfer Chrisa Holdera. Pozostałym żużlowcom Unibaksu kończą się w tym sezonie kontrakty (nie licząc juniorów, którzy nie mieścili się w składzie). Unibax nie jest natomiast zainteresowany Alanem Marcinkowskim i Alesem Drymlem.
W ubiegłym tygodniu wszyscy żużlowcy z dotychczasowego składu złożyli swoje oferty prezesowi Stępniewskiemu. Negocjacje z nimi dopiero się rozpoczynają, ale według naszych informacji najbliżej porozumienia jest Adrian Miedziński.
To zrozumiałe biorąc pod uwagę, że “Miedziak" cieszy się nieco mniejszym zainteresowaniem wśród innych klubów. Na brak ofert nie mogą natomiast narzekać Karol Ząbik i Ryana Sullivan.
Pierwszy już w tym roku udowodnił, że powinien być mocny także w kategorii seniorów. Australijczyk z kolei po kilku słabszych sezonach w barwach Włókniarza Częstochowa najwyraźniej odnalazł w Toruniu właściwe otoczenie. W ekstralidze może pochwalić się piątą średnią i praktycznie nie ma prezesa, który nie widziałby go w składzie swojej drużyny. Nic więc dziwnego, że powrotu Sullivana do Częstochowy bardzo chciałbym prezes Włókniarza Marian Maślanka (i nie jest to jedyna lukratywna oferta dla Australijczyka).
Jeśli chodzi o Ząbika, to bardzo zainteresowana pozyskaniem młodego torunianina jest m.in. Stal Gorzów. Beniaminek ekskstraligi chce wymienić większość składu, który wywalczył awans (rozmawia m.nin. z Jasonem Crumpem i Chrisem Holderem).
A co na to były mistrz świata juniorów? - Na kolejny sezon chciałbym oczywiście zostać w Toruniu. Z tego co słyszałem drużyna będzie wzmocniona i mamy walczyć o mistrzostwo Polski. Unibax to w pełni profesjonalny klub, którym zarządzają odpowiedzialni ludzie. Przedstawiłem już swoje oczekiwania i mam nadzieję, że szybko się dogadamy, bo Unibax Toruń to pierwszy klub, z którym podejmuję rozmowy. Mam nadzieję, że ostatni. Chociaż muszę przyznać, że dostałem już kilka ciekawych propozycji - przyznaje Ząbik.
Prezes Stępniewski nie chce komentować postępu rozmów. Torunianie nie zamierzają jednak czekać zbyt długo i chcą się zabezpieczyć na wypadek straty jakiegoś zawodnika.
Wczoraj prezes Unibaksu razem z menedżerem Jackiem Gajewskim wybrali się do Gelsenkirchen. I z całą pewnością nie tylko po to, żeby emocjonować się rozstrzygnięciami w Grand Prix...