
- Doszły mnie słuchy, że cmentarz, który powstał jeszcze za czasów menonitów ma być przeznaczony pod inwestycję - zdradził nam Michał Wiśniewski, prezes Stowarzyszenia „Lapidaria. Zapomniane cmentarze Pomorza i Kujaw”.

I dodaje: - Oczywiście nie ma w tym nic zaskakującego, to w końcu nieczynny cmentarz, ale chciałbym się upewnić, że zanim na ten teren wejdą buldożery, to dokonana zostanie odpowiednia ekshumacja szczątków i zostaną one zgodnie z prawem umieszczone w zbiorowej mogile.

Cmentarz menonicko-ewangelicki znajduje się dosłownie metry za stacją paliw w Wielkim Konopacie w lasku między stacją a firmą Probitech. Znajdziemy tam dziesiątki pozostałości po grobach, kilka tablic z napisami. I - niestety - sporo śmieci.

- Zgłosił się do nas przedsiębiorca, który byłby chętny wydzierżawić teren przy firmie Probitech [ale nie samego cmentarza - przyp. red.], ale na razie nie ma do tego terenu odpowiedniego dojazdu. Stąd pomyśleliśmy, że moglibyśmy pas o szerokości 10 metrów z cmentarza przeznaczyć na pas drogi dojazdowej do działki dziś niewykorzystywanej - wyjaśnia Wiesław Ratkowski, kierownik wydziału budownictwa w świeckim magistracie.