Odwiedziłem wczoraj Krówkę. To jeden z najpiękniejszych zakątków Zalewu Koronowskie-go. Urokliwe zatoczki, wysepki, lasy. I droga przez przesmyk zalewu w Krówce. Siodło. Czyli zjazd w dół, mostek, którego już nie ma i droga w górę, którą można było jeszcze na początku sierpnia dojechać do Mąkowarska.
Przeprawa jest zamknięta, co widać. Przyczyna - budowa nowego mostu. Po drugiej stronie pracują buldożery, usypując wał, który osiągnie wysokość 4,5 metra. Tyle też nowy most będzie usadowiony nad lustrem wody. I wreszcie przepływać tędy będą mogły nie tylko kajaki, jak było dotąd, także łodzie i jachty - te większe ze złamanymi masztami.
Przeczytaj także: Mieszkanie Plus w Kujawsko-Pomorskiem. Bydgoszcz na pierwszy ogień
Zalew Koronowski ma już ponad 50 lat. Problem za niskiego mostku w Krówce powracał od lat jak bumerang. I prowadzącej prze ten most drogi powiatowej Koronowo-Mąkowarsko. Była piaszczysta, miejscami wyłożona płytami i kocimi łbami. W minionych latach powiat bydgoski utwardził znaczną część tej drogi. Bez asfaltu został odcinek w samej Krówce, z jednej i drugiej strony mostu. Im bliżej przeprawy, tym było gorzej.
Trwa budowa mostu. - Rozpoczęła się z 2-3-tygodniowym opóźnieniem - mówi starosta Wojciech Porzych. - Z powodu sierpniowej nawałnicy. Wykonawca z Tczewa (ten sam, który postawił most w Przyłękach) ma budowę zakończyć do końca listopada.
Koszt tej ważnej inwestycji: 6,5 mln zł. 1 mln zł dały Lasy Państwowe, 2,5 mln budżet państwa, 200 tys. zł gmina Koronowo. Resztę dołoży Starostwo Powiatowe. Powstanie nie tylko most, także kolejny odcinek asfaltu na drodze.
Uwaga! Te osoby mogą stracić świadczenie 500 plus [lista]
Wideo: prognoza pogody na środę, 4. października