MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drożdże na nerwy

Zbigniew Przybylak

     Przed kilkudziesięciu laty prof. Jan Muszyński znany znawca medycyny naturalnej i ludowego ziołolecznictwa twierdził, że drożdże powinny mieć szerokie zastosowanie jako lek dietetyczny w różnych niedomaganiach układu nerwowego m.in. rwie kulszowej, zapaleniu nerwów, różnych nerwicach i wyczerpaniu nerwowym. W jednym ze swych poradników pisał: znakomite efekty kuracji drożdżowej obserwowałem u młodzieży w okresie wiosennym i egzaminacyjnym. Profesor uważał również, że drożdże są dobrym lekiem przy czyraczności.
     Zazwyczaj w warunkach domowych stosuje się zwykłe drożdże piekarskie, 3-4 razy silniejsze są droższe piwne stosowane w browarach. Od Pani J. G. dowiedziałem się, że systematycznie przez lata stosowała kurację drożdżową u dorastających dzieci. - Zachęciłam syna i córki, by systematycznie przez kilka lat wiosną oraz przed sesjami egzaminacyjnymi na studiach pili szklankę zabitych drożdży przez 4-6 tygodni. Dzieci twierdziły, że zdecydowanie łatwiej się uczyły, były spokojniejsze, mniej się denerwowały i co ważne miały ładniejszą cerę.
     Przygotowanie napoju jest bardzo proste. Należy wziąć 10 g sprasowanych drożdży piekarskich i włożyć je do szklanki letniej przegotowanej wody. Dodać łyżeczkę cukru albo miodu, dokładnie wymieszać i odstawić na 2-4 godziny. Otrzymuje się musujący, burzący napój. Teraz należy go podgrzać do wrzenia, by zabić drożdże. Po wystudzeniu pić przed jedzeniem. By poprawić smak, można dodać kilka kropli nalewki miętowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska