84 proc. Polaków przyznaje, że zalegają u nich niepotrzebne i nieużywane przedmioty - wynika z badania dla Gumtree.pl. Z jednej strony nie mamy pomysłu, jak im nadać „drugie życie”, z drugiej mamy rosnący konsumpcjonizm, który w skali globalnej przekłada się na nadmierną eksploatację dostępnych na Ziemi zasobów.
Mówi się ostatnio o dekonsumpcji (świadome ograniczanie konsumpcji do minimum). Często to tylko modne hasło, a nie sposób na życie. 4 na 10 mieszkańców Polski kupuje zbyt dużo w stosunku do potrzeb. Wciąż konsumujemy mniej niż najbogatsze kraje Europy Zachodniej, ale z roku na rok nadrabiamy ten dystans.
(Nie)zbędne i (nie)przydatne
Co 3. pytany w badaniu Gumtree stwierdził, że liczba takich rzeczy wynosi u niego od 1 do 20. 24 proc. uznało, że ma ich między 21 a 50, a niemal 8 proc. - więcej niż 100. Tylko 16 proc. odpowiedziało, że nie ma ich w ogóle, a 15 proc. badanych udzieliło odpowiedzi „nie wiem, ale bardzo dużo”.
Najmniej zbędnych rzeczy mają osoby 50-65 roku życia (1 na 5 z nich uważa, że nie ma ich wcale). Podobnie 28 proc. Polek i Polaków o dochodzie powyżej 5000 zł/m-c. Niepotrzebne przedmioty najczęściej przechowują osoby o najniższych dochodach (poniżej 1000 zł/m-c - 47 proc.). Z kolei do śmieci zbędne rzeczy najczęściej wyrzucają otrzymujący na rękę 3001-5000 zł (35 proc.) oraz powyżej 5000 zł (30 proc.).
Natomiast tendencję do chomikowania mają zarówno panie, jak i panowie. Najczęściej w mieszkaniach zalegają ubrania. W niewłaściwym rozmiarze i te, które przestały się nam podobać, stanowią większość niepotrzebnych i nieużywanych rzeczy w naszych zbiorach. Na 2. pozycji uplasowały się bibeloty i ozdoby, które kurzą się. Kolejne miejsca zajęły zabawki, książki, przybory kuchenne i naczynia oraz buty i akcesoria. Co ciekawe, niepotrzebne ubrania nieco częściej przechowują mężczyźni niż kobiety. Panie natomiast chętniej gromadzą nieczytane książki.
Biznes
Do szafy, na strych lub do kosza
Tylko co 5. osoba przekazuje nieużywane przedmioty organizacjom charytatywnym. Podobny odsetek oddaje je bliskim. Najczęściej wolimy jednak nic z nimi nie robić. Aż 38 proc. stwierdziło, że zbędne rzeczy po prostu zalegają
w ich mieszkaniach. Jedna na cztery osoby wyrzuca je do kosza na śmieci, a 9 proc. badanych to, co zalega w domach, sprzedaje w internecie.
A przecież jest jeszcze jedna możliwość - nadawanie niepotrzebnym rzeczom „drugiego życia”.
Potrzebne zmiany
- Nadzieję na przyszłość niosą zmiany w unijnych dyrektywach odpadowych, przyjęte w 2018 r., a teraz wzmocnione w Europejskim Zielonym Ładzie. Położą one większy nacisk na działania prewencyjne, obligując kraje członkowskie, samorządy oraz przedsiębiorców do lepszego projektowania produktów, tak, aby były trwalsze i poddawalne naprawom, a sektor second-hand był wspierany narzędziami edukacyjnymi czy ekonomicznymi - mówi Piotr Barczak, z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste i Europejskiego Biura Ochrony Środowiska.
Zacznij od siebie i zmień podejście
Dbaj o rzeczy. Napraw. Wymień, sprzedaj, oddaj. Korzystaj z wypożyczalni. Co z zalegającymi rzeczami? Uruchom kreatywność, zaoszczędzisz pieniądze, a świat zasoby - radzą eksperci WWF. Oto kilka pomysłów... W szklanych butelkach i słoikach przechowuj jedzenie, przetwory, soki. Przerabiaj nienoszone ubrania - dostosowując je do aktualnych: mody, upodobań, sezonu. Nie wyrzucaj książek - zanieś do biblioteki. Ze starej pościeli i firanek uszyj woreczki na warzywa/owoce. Zużyte puszki i kubki wykorzystaj do sadzonek. Fusy po kawie są świetne jako składnik prostych peelingów. W większych pojemnikach/butelkach zbieraj deszczówkę dla roślin. Opakowania (plastik, karton, folia, szkło) możesz zastosować w tworzeniu zabawek (np. instrumentów, grzechotek). Inspiracje znajdziesz w sieci.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
