Już w tym tygodniu "drzwi otwarte" odbędą się w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego i VIII LO oraz w toruńskiej "jedynce". Pozostałe w swoje mury będą zapraszać gimnazjalistów aż do końca kwietnia.
Z roku na rok toruńskie placówki starają się urozmaicać i uatrakcyjniać formułę "drzwi otwartych" - wszystko po to, by przekonać do siebie swoich potencjalnych uczniów. Nic dziwnego - od kilku lat liczba miejsc w oddziałach jest wyższa niż liczba kandydatów. Od tego, jak wypromuje się szkoła, zależy powodzenie podczas czerwcowego naboru.
- Prosta informacja już nie wystarcza - mówi Roman Szefler, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Toruniu. - Pod względem promocji szkoła w niczym nie różni się od firm czy przedsiębiorstw funkcjonujących na rynku. Aby przyciągnąć do nas młodzież, stosujemy klasyczne sprawdzone metody: rozdajemy ulotki, organizujemy "drzwi otwarte", składamy wizyty w szkołach.
Nie tylko w szkolnych murach
Jednym z elementów promocji ZS nr 2 w zeszłym roku była kampania zorganizowana w Galerii Copernicus. W jeden z weekendów w centrum handlowym prezentowały się poszczególne klasy IX LO, uczniowie przygotowali wystawy i występy. Jak powiodła się ta forma reklamy? - Trudno oszacować efekty poszczególnych działań - mówi Roman Szefler. - Jeśli jednak udało nam się przeprowadzić nabór aż do siedmiu oddziałów, myślę, że możemy mówić o sukcesie.
Mniej uczniów
W roku szkolnym 2007/2008 w klasach trzecich toruńskich gimnazjów uczyło się 2204 uczniów. W roku 2008/2009 trzecioklasistów jest już tylko 2010.
Walka o uczniów
Jako jedna z niewielu placówek w Toruniu kłopotów z ubiegłorocznym naborem nie miał także ZSPS i VIII LO. Mimo to liczba kandydatów z roku na rok spada. Z 3-4 osób na jedno miejsce przed rokiem zostało ok. 1,5.
Dyrektor szkoły Urszula Przedpełska nie ma wątpliwości, że licea i technika muszą coraz bardziej zabiegać o to, by przyciągnąć do siebie nowych uczniów. - By pozyskać dobrego i zdolnego ucznia, szkoły muszą napracować się bardziej niż kiedyś, muszą się prześcigać - mówi. - "Drzwi otwarte" służą prezentacji tego, co w szkole można robić poza nauką, bo często o wyborze, którego dokona gimnazjalista, decyduje atmosfera szkoły lub pojedyncze autorytety, których i u nas nie brakuje. Ważna jest również obiegowa opinia, ponieważ młodzi ludzie najczęściej czerpią wiedzę z rozmów z uczniami czy absolwentami danej placówki.
Oprócz informacji merytorycznej zawartej w ulotkach i folderach, specjalne atrakcje na dzień "drzwi otwartych" przygotowało także I LO. Prezentacja szkoły, która odbędzie się już w sobotę, w tym roku upłynie pod hasłem "Mikołaj Kopernik i Rok Astronomii". Każda z klas przygotuje pokaz podporządkowany tematowi przewodniemu, odbędą się koncerty szkolnych zespołów muzycznych, wystawy, występ kabaretu.
- Wszystko to ma zachęcić odwiedzających nas uczniów, by wybrali właśnie "jedynkę", choć akurat nasza szkoła znajduje się w czołówce najpopularniejszych liceów w Toruniu - mówi Elżbieta Słomińska, wicedyrektor I LO. - Zależy nam nie tylko na informacji, ale także na promocji, tym bardziej, że podczas "drzwi otwartych" odwiedza nas około tysiąca osób.