Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzycim. Przemysł musi być! Ale co z jego sąsiadami?

Agata Kozicka
Nie brakowało mieszkańców, którzy chcieli wyrazić swoją opinię na temat zagospodarowania terenu przy ul. Świeckiej
Nie brakowało mieszkańców, którzy chcieli wyrazić swoją opinię na temat zagospodarowania terenu przy ul. Świeckiej Fot. Agata Kozicka
Gmina Drzycim podsumowała konsultacje w sprawie zagospodarowania przestrzennego Drzycimia między ul. Świecką a Bydgoską. Spotkanie w tej sprawie odbyło się w poniedziałek po południu w szkole podstawowej.

Przypomnijmy. W październiku w gminie Drzycim zorganizowano spotkania z mieszkańcami, podczas których mogli oni wyrazić opinię na temat opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu ograniczonego ulicami Świecką i Bydgoską.

To konsultacje, które mają pokazać gminie, czego oczekują mieszkańcy w planie, który dopiero na tej podstawie powstanie.
W ankiecie, na którą odpowiedziało 225 osób, mieszkańcy wyrazili chęć, by charakter tego miejsca pozostał taki, jaki jest, czyli przemysłowo-rzemieślniczo-usługowy, ale konieczne jest też poprawienie dojazdu do tego terenu, zadbanie o jego wygląd, oświetlenie, szyldy reklamowe.

Konsultacje w Drzycimiu

Większość ankietowanych chce, by teren ten miał funkcję produkcyjno-usługową. Dlaczego? Bo jest dobrze skomunikowany, zlokalizowany poza centrum, zapewnia miejsca pracy dla mieszkańców, daje szanse na dalszy rozwój gminy, już jest skupiskiem przedsiębiorców i mieszka tam niewiele osób.

I to ostatnie właśnie niesie za sobą problemy. W pobliżu są domy mieszkalne, a dla ich mieszkańców sąsiedztwo przemysłowej strefy oznacza uciążliwy hałas, nieprzyjemne zapachy. Poza tym działalność przemysłowa w tym miejscu negatywnie wpływa na środowisko. Głównie wokół tego problemu toczyła się dyskusja towarzysząca prezentacji wyników konsultacji. Czasami przechodziła bardziej w atakowanie uszczypliwościami niż w wymianę argumentów.

- Jak gmina chce zapewnić status quo osób, które już tam mieszkają? - pytał Marek Mischker.
- Wyprowadzić się! - usłyszał w odpowiedzi od jednego z 
mieszkańców.

Na wspomnienie o hałasie, który jest uciążliwy dla mieszkańców, czasem nawet w godzinach nocnych, czasem 18 godzin na dobę, usłyszał: - Dziecko się rodzi, to też jest hałas.

Wojewoda 3 miesiące po nawałnicy. Mieszkanie plus i pieniądze dla pracowników

- Dla mnie najbardziej uciążliwy jest podczas rozładunku i załadunku – uściślała okoliczna mieszkanka.

Zaproponowanym rozwiązaniem była budowa drogi doprowadzającej do obiektów, gdzie prowadzona jest działalność, od strony, gdzie nie ma mieszkańców, dzięki czemu hałas ten miałby być mniej uciążliwy.

Ale to właściwie jedyna konkretna propozycja skierowana do tych, którzy w sąsiedztwie planowanej strefy przemysłowo-usługowo-rzemieślniczej mieszkają.

- Przepisy to jedno, ale co ze zwykłym dobrosąsiedzkim traktowaniem się wzajemnie? - pytał pan Mischker.
Sugerował postawienie paneli dźwiękochłonnych oraz dokładną kontrolę prowadzonej w tym rejonie działalności, tak by była zgodna z przepisami. To jednak nie jest, jak podkreślano, coś, co można umieścić w planie zagospodarowania przestrzennego.

- Ale strefy ochronne można wpisać w plan – zauważał Mischker.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska