https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie awarie i wielki korek przed przejazdem kolejowym w Nowej Wsi Wielkiej

AM
Fot. sxc
W poniedziałek (23 listopada) rano kierowcy stali w ogromnym korku w Nowej Wsi Wielkiej przez defekt lokomotywy i awarię jednego z aut.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej aktualnych informacji z Bydgoszczy znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Przypomnijmy, w Nowej Wsi Wielkiej trwa remont przejazdu kolejowego na ulicy Bydgoskiej. Pojazdy do 3,5 tony objeżdżają go Aleją Pokoju, cięższe mają wyznaczony objazd na trasie Brzoza - Łabiszyn - Złotniki Kujawskie.

- Przez około 45 minut staliśmy z rodziną w gigantycznym korku - opowiada zbulwersowana pani Grażyna. - To było okropne! Kierowcy byli wściekli, czemu dali upust na CB radiu.

Co najbardziej ich zdenerwowało? - Przed godziną 7 przejazd był zamknięty dokładnie przez 26 minut - mówi pani Grażyna. - Przejechały trzy samochody, potem znowu szlaban opadł. Po pewnym czasie mogło przejechać kilka aut i kolejny raz zamknięto przejazd. To było straszne! Dzieciaki spóźniły się na pierwszą lekcję, a my do pracy. Byliśmy wściekli.

Przejazd był zamknięty tak długo, bo doszło do awarii. - Lokomotywa pociągu towarowego miała problemy z wjechaniem na stację. Jechała około 5 kilometrów na godzinę - tłumaczy Włodzimierz Kiełczyński, zastępca dyrektor do spraw. eksploatacyjnych w Zakładzie Linii Kolejowych w Bydgoszczy. - Potwierdzam, że po otwarciu szlabanów przejechały tylko trzy samochody. Jeden z kierowców miał bowiem problemy z odpaleniem silnika. Przez to ruch dodatkowo się zablokował - dodaje.
Szlabany podniesiono na krótko, bo do Nowej Wsi Wielkiej dojeżdżał następny pociąg.

Zapytaliśmy Włodzimierza Kiełczyńskiego, czy Zakład Linii Kolejowej nie próbował podjąć jakiś działań usprawniających ruch w Nowej Wsi Wielkiej w związku z remontem głównego przejazdu kolejowego w tej miejscowości.

- Niestety, nie da się tego inaczej zorganizować - ubolewa. - Wiadomo, w tym samym czasie może przejechać albo pociąg, albo samochody. Szlabany są zamykane tylko na czas przejazdu pociągu.

Kierowcy podróżujący drogą krajową nr 25 muszą uzbroić się w cierpliwość. - O ile wykonawca się nie spóźni, do 25 listopada powinien zostać wykonany pierwszy tor. Na drugim roboty potrwają do 30 listopada - informuje Włodzimierz Kiełczyński.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~mieszkaniec~
O ile firma się nie spóźni... To jakaś paranoja proszę Państwa, nie kwestionuję tego, że przejazd wymagał remontu, ale można się bardziej zmobilizować i pracować też na drugą zmianę w nocy. Cudu nie można się jednak spodziewać - w końcu to tylko Polska - kraj, gdzie na termin jeszcze nikt nie umarł. Utrudnienia w ruchu są kolosalne, a na dodatek kierowcy samochodów ciężarowych nic nie robią sobie z zakazu pokonując objazd przez ulice osiedlowe, rozjeżdżając krawężniki i załamując brzegi wąskiej drogi. Ciekawe dlaczego policja tego nie sprawdza? Szkoda słów...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska