Dwie strony medalu

     Na zimę w naszym powiecie zostało bardzo wiele kolonii ptaków wędrownych i tych, które nie odlatują. Najczęściej spotykanymi są: łabędzie, dzikie kaczki, łyski.
     Przy ciężkiej zimie
     Generalnie dokarmianie powinno następować dopiero wtedy, gdy warunki atmosferyczne są tak uciążliwe, że ptaki nie mogą same znaleźć pożywienia. Ptaki przyzwyczajają się do tego, że ludzie je karmią, przez co wypacza się ich instynkt zdobywania pokarmu.
     - Należy pamiętać o tym, jeżeli już dokarmiamy ptaki, aby robić to bardzo regularnie - mówi Piotr Zieliński, ornitolog z Zakładu Ornitologii Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku. - Należy także pamiętać, czym się dokarmia ptaki. Łabędzie źle tolerują ziemniaki gotowane w słonej wodzie, tak samo z makaronem i innym gotowanym pożywieniem. Słodycze, chrupki, chipsy są szkodliwe nie tylko dla ptaków, ale i innych zwierząt.
     Jedzą wszystko
     A zdarza się, że właśnie takie "rarytasy" spadają co niedzielę, przed dzioby łabędzi zimujących w Świeciu na Wdzie. Często pokarm zawinięty jest też w sztuczne opakowanie, które ptak zjada. Po takim obiedzie może nawet zginąć.
     - Pokarm powinien być świeży, gdyż w zetknięciu z niezbyt czystą wodą, procesy rozkładu postępują bardzo szybko i jest wtedy niebezpieczny dla ptaków - mówi Wojciech Mazur, lekarz weterynarii ze Świecia. - Generalnie uważam, że dokarmianie jest szlachetne, ale z drugiej strony można dobrymi chęciami wyrządzić ogromną krzywdę ptakom.