www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
- Koncepcja tablic informacyjnych w Bydgoszczy powstała już kilka lat temu - wyjaśnia Maciej Grześkowiak, wiceprezydent Bydgoszczy. - I zgodna z nią tablica stanęła na placu Teatralnym.
Zaraz obok tej ufundowanej przez archeologa Wojciecha Siwiaka, wpuszczonej w chodnik.
- Archeolog nie uzyskał niezbędnych pozwoleń. Nie możemy się zgodzić, by każdy wstawiał sobie swoją tablicę tam, gdzie chce - dodaje Grześkowiak.
A jednak... - Chodnik wraz z tablicą wykonała firma wskazana przez nasz zarząd dróg i to właśnie zarząd dróg go odebrał - usłyszeliśmy od Siwiaka. - Chciałem coś dla miasta zrobić. Stąd tablica. Zgodę wyrazili wszyscy, tyle że początkowo jedynie ustną. Już mam dość tych przepychanek. Dostałem pismo od drogowców, w którym proponują przesunięcie tablicy poza chodnik. Jestem gotów się przychylić do tego pomysłu, choć umieszczenie jej tam nie jest merytorycznie uzasadnione.
Od autorki
Dwie tablice. Jedna jest zgodna z koncepcją. Druga ma pewien niezaprzeczalny walor - wynika z oddolnej inicjatywy. Obywatel chce coś zrobić dla miasta i funduje tablicę w chodniku. Zaraz potem obywatel zostaje "wdeptany" w ten chodnik przez drogowców. Tych samych, którzy wcześniej dokonali odbioru tegoż chodnika. Ale to obywatel ponoć nie zna przepisów.