27-latek kierował volkswagenem pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie ponad 1,6 promila. Potrącił trzy osoby: 2-letnią Natalkę, jej brata i mamę, po czym uciekł z miejsca wypadku nie udzielając im pomocy.
Najciężej poszkodowana została 2-latka. Trafiła do szpitala w Lublinie, gdzie była dwukrotnie operowana. Po wypadku miała m.in. rozerwaną tętnicę udową. Niestety, pomimo starań lekarzy, nóżka dziewczynki została amputowana. Brat i matka Natalki nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Policja szybko odnalazła sprawcę wypadku. Puławianin pozostawił samochód w Borowinie (gm. Puławy) i wrócił domu. Tam znaleźli go mundurowi . Mężczyzna przyznał się do winy.
- 27-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu, który skutkował ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Odpowie też za ucieczkę z miejsca zdarzenia i uszkodzenie mienia – wylicza Grzegorz Kwit, szef puławskiej prokuratury. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.