Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrekcja TVP Bydgoszcz szuka winnych?

Maciej Myga
fot. sxc
"Pomorska" biła na alarm i udało się - w TVP Bydgoszcz podpisano umowy z pracownikami prowadzącymi własne firmy.

Przypomnijmy, szefostwo TVP Bydgoszcz wyjechało na urlop, nie podpisując umów z pracownikami, głównie z ekip producenckich, którzy prowadzą swoje firmy. Nie tylko oni, ale także dziennikarze telewizyjni w rozmowach z gazetą wyrazili obawę, że może to wpłynąć na jakość programów w tv. Kiedy sprawę opisaliśmy, umowy na szczęście podpisano.

Wczoraj dotarło do nas oświadczenie dyrekcji TVP Bydgoszcz (bez imiennych podpisów). Napisano w nim: "W związku z artykułami w Gazecie Wyborczej z dnia 30.12.2008r. oraz Gazecie Pomorskiej z dnia 31.12.2008r. o rzekomym zawieszeniu programów na antenie TVP Bydgoszcz informujemy, że żadna z tych Gazet nie kontaktowała się z Dyrekcją Oddziału, a w/w informacje są nieprawdziwe".

Mamy niezbite dowody na to, że to właśnie dyrekcja kłamie. "Pomorska" nie pisała o "rzekomym zawieszeniu" programów na antenie TVP Bydgoszcz. To nasi rozmówcy domniemywali, co może stać się, kiedy pracownicy nie podpiszą umów. Nietrudno sprawdzić w słowniku, że "Domniemanie to dyrektywa nakazująca przyjęcie, że jest prawdziwym określone twierdzenie (wniosek domniemania), o ile prawdziwym jest inne twierdzenie (przesłanka domniemania)".

Z dyrekcją TVP Bydgoszcz próbowaliśmy się kontaktować. Numer telefonu komórkowego do Marii Kudroń, szefowej telewizji w Bydgoszczy, otrzymaliśmy od jej sekretarki. Przebywająca na urlopie pani dyrektor nie odbierała go. Potwierdzają to bilingi. W tym samym czasie poprosiliśmy o odpowiedź centralę TVP w Warszawie. W piątek, 2 stycznia, Daniel Jabłoński z zespołu rzecznika prasowego TVP, przesłał nam mejl z jednym zdaniem: "Tego typu informacje stanowią tajemnicę handlową przedsiębiorstwa".

Decydenci z TVP Bydgoszcz obudzili się późno, ale dobrze, że w końcu podpisali zaległe umowy. Teraz próbują zamieść sprawę pod dywan niejasnymi oświadczeniami, podchwyconymi w owczym pędzie przez Express Bydgoski. Jego dziennikarz nawet nie próbował nas zapytać, jak było naprawdę. Wstydź się, Pinokio, wstydź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska