https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor wraca limuzyną... Marszałek nie miał o tym pojęcia. Zarządził kontrolę kart drogowych

(dk)
Szef Wojewódzkiego Zarządu Melioracji przez długie lata dojeżdżał służbowym autem z Torunia do Włocławka.

E-wydanie Gazety Pomorskiej

E-wydanie Gazety Pomorskiej

Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej".

Jak informowaliśmy, 31 grudnia zarząd województwa odwołał Mariana Wilmanowicza, dyrektora Wojewódzkiego Zarządu Melioracji we Włocławku. Za brak nadzoru nad likwidacją gospodarstwa pomocniczego działającego przy WZD. Okazuje się jednak, że to nie jedyny grzech obciążający dyrektora.

Udało nam się ustalić, że co najmniej od 7 lat Wilmanowicz dojeżdżał sobie na koszt podatników z Torunia do Włocławka. Najpierw nubirą, a potem kupioną przez WZM octavią.

Ze służbowego auta korzystał nie tylko dyrektor. Od ponad dwóch lat razem z nim dojeżdżała też, mieszkająca w Toruniu szefowa działu kadr, jej podwładna i pracownik od zamówień publicznych. Razem wracali też do domu.

Jak tłumaczył się Marian Wilmanowicz - dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji we Włocławku i co powiedziała naszej redakcji Beata Krzemińska - rzecznik marszałka Piotra Całbeckiego?
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 27

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
eska
taka sama sytuacja jest w ZGKiM w Koronowie Dyrektor Ryszard Chrzanowski służbowym samochodem marki Ford Focus bez logo firmy codziennie dojeżdża do pracy. Samochód stoi przed posesją dyrektora od poniedziałku do poniedziałku włącznie z świętami, jeździ z żoną na zakupy. W okresie zimowym służby komunalne wywożą darmowo śnieg z pod jego posesji. Pracownikom nakazuje ważenie węgla na łopacie, który spalają sytuacja ta miała miejsce na wieży ciśnień. Pytanie do pana burmistrza czy dyrektorowi R. Chrzanowskiemu wszystko wolno?

tak to Dyrektor Pana Burmistrza
s
szuja
W każdej PRYWATNEJ firmie jest normalne, że Dyrektorzy jeżdzą służbowymi samochodami do pracy. Gdybym mojemu Dyrektorowi zaproponował dojazdy autobusem to by pękł ze śmiechu, więc nie wiem o co to zamieszanie?

Chyba Cię pogięło.W pionie ,czy poziomie ?
G
GOŚCIU
KLIKNIJ FOTO LIMUZYNY PARAAPACCI
G
Gość Gazety
W każdej PRYWATNEJ firmie jest normalne, że Dyrektorzy jeżdzą służbowymi samochodami do pracy. Gdybym mojemu Dyrektorowi zaproponował dojazdy autobusem to by pękł ze śmiechu, więc nie wiem o co to zamieszanie?
P
Pibitex
wożą się Pany jedne...
s
szuja
Całbecki po po niezwykłych "osiągnięciach"-ściana wschodnia w centrum kraju, gdyby miał odrobinę przyzwoitości, chociaz tyle co brudu za paznokciami natychmiast powinien POdać się do dymisji!

Hahahaha
o
obiektywny
Jaki Marszałek taki i Dyrektor i cała reszta ciaciarajstwa.

Całbecki po po niezwykłych "osiągnięciach"-ściana wschodnia w centrum kraju, gdyby miał odrobinę przyzwoitości, chociaz tyle co brudu za paznokciami natychmiast powinien POdać się do dymisji!
s
szuja
Teraz Marszałek powinien puścić pieszo pana dyrektorka aby zobaczył jak zarośnięte ma rzeki bo z okien szybko jadącej limuzyny tego napewno nie widział. To jest skandal aby dyrektorek paradował limuzynami, a pola rolników zalane są przez nie wyczyszczone rzeczki i w dodatku główny powód tego stanu jest brak pieniędzy, a może totalna niegospodarność.

Jaki Marszałek taki i Dyrektor i cała reszta ciaciarajstwa.
G
Gość
Teraz Marszałek powinien puścić pieszo pana dyrektorka aby zobaczył jak zarośnięte ma rzeki bo z okien szybko jadącej limuzyny tego napewno nie widział. To jest skandal aby dyrektorek paradował limuzynami, a pola rolników zalane są przez nie wyczyszczone rzeczki i w dodatku główny powód tego stanu jest brak pieniędzy, a może totalna niegospodarność.
u
ufo
Wina Niemców - jak zwykle. Po co zostawili urządzenia melioracyjne, z którymi trzeba się teraz męczyć?
k
krzysztof
korzystanie ze służbowych pojazdów to naprawdę poważny problem ,temat na oddzielny dyskurs.jedno jest niezaprzeczalne,my podatnicy ponosimy zbyt wysokie koszty ,często nieuzasadnionych wyjazdów w sytuacji kiedy istnieje całkiem sprawna komunikacja autobusowa ,kolejowa lub komercyjna;urząd wojewódzki , urząd marszałkowski woj. kuj.-pom. oraz pozostałe samorządy niższego szczebla zatrudniają osoby mieszkające w miejscowości innej aniżeli siedziba w której pracują; niestety samorządowcy funkcyjni korzystają , w cztery strony, z samochodów służbowych; pozostawiam bez komentarza; już z samej ciekawości zapytać służby komunikacji społecznej powyższych samorządów o ilość kg wypitej kawy ,skonsumowanych wyrobów cukierniczych czy korzystania z cateringu; to niby błahostki ale kiedy rzecz dotyczy radnych , którzy za udział w sesjach otrzymują diety to powstaje problem;reasumując tknięty li tylko delikatnie temat stawiam tezę -społeczeństwo lokalne egzystuje w pełnej nieświadomości ceny jaką płaci za funkcjonowanie samorządów-,niewątpliwie potrzebnych, stymulujących rozwój regionu tylko czy działać musi w przyjętej formule?
s
szuja
Po zsumowaniu powinni wszystko pięknie oddać. W sumie po podziale na czworo aż tak wiele nie będzie na łebka!

Widzisz franek ,nie lubisz koloru czerwonego.Wolisz obecny żółtawy,znaczy się gówno .
l
lisek
Podzielili pomiędzy Toruń a Bydgoszcz urzędy wojewódzkie i wożą swoje tyłki na nasz koszt w tą
i z powrotem.Bydgoszczanie do PFRON,Straży Pożarnej,Urzędu Marszałkowskiego i co tam jeszcze mają,
a Toruniaki do Urzędu Wojewódzkiego,Sądu Administracyjnego a jeszcze w Toruniu jest Urząd Celny.
Uważają że to jest naturalne że do pracy muszą ich wozić!Nie wychwalając komuny,pamiętam jak mój
dyrektor naczelny jechał do ministerstwa w Warszawie pociągiem chociaż miał służbową Wołgę.
Tusk! Nie szukaj pieniędzy tam gdzie ich niema! Pokaż że masz jaja i złap za mordę to całe
szemrane towarzystwo które myśli że mu wszystko wolno!!

Już ci kiedyś napisałem, nie podszywaj się pod Bydgoszczanina, bo myślę,że nim nie jesteś. Twoje "toruńskie podjazdy" są już nudne. Dobrze wiesz o czym myślę. Druga sprawa, nie mieszaj Bydgoszczy z tym krzyżactwem zza Wisły. Bydgoszczanie nie lubią porównań swojego miasta z krzyżakowem, ponieważ nie ma z czym. Najważniejsza sprawa to Metropolia Bydgoska i tym samym oczyszczenie z pasożyta.
M
Maria
taka sama sytuacja jest w ZGKiM w Koronowie Dyrektor Ryszard Chrzanowski służbowym samochodem marki Ford Focus bez logo firmy codziennie dojeżdża do pracy. Samochód stoi przed posesją dyrektora od poniedziałku do poniedziałku włącznie z świętami, jeździ z żoną na zakupy. W okresie zimowym służby komunalne wywożą darmowo śnieg z pod jego posesji. Pracownikom nakazuje ważenie węgla na łopacie, który spalają sytuacja ta miała miejsce na wieży ciśnień. Pytanie do pana burmistrza czy dyrektorowi R. Chrzanowskiemu wszystko wolno?
s
szuja
Niech będą wiecznie żywe idee Solidarności!Hahaha
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska