Zobacz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Pomysłodawcą dyskusji o metropolii było Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy. Towarzystwo jest znane z dość jednoznacznych opinii dotyczących metropolii. Zdaniem TMMB Bydgoszcz spełnia kryteria, by samodzielnie stworzyć metropolię. Członków Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy oburzył fakt, że konsultacje Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego (jest tam mowa o ośrodkach metropolitalnych) odbyła się w Toruniu, a nie w Bydgoszczy.
Na wczorajszą dyskusję zaproszono Elżbietę Bieńkowską, minister rozwoju regionalnego. Pani minister przysłała jednak do Bydgoszczy jedynie głównego specjalistę z departament koordynacji polityki strukturalnej. Podobno sama Bieńkowska ma przyjechać do naszego miasta jeszcze na początku grudnia.
Dyskusję o metropolii zdominowały zaś liczby, które TMMB przedstawiło w prezentacji, gdzie porównywano potencjał obydwu miast. Zestawiono na przykład liczbę mieszkańców, przedsiębiorstw państwowych czy liczbę studentów oraz muzeów. W każdym z tym porównań, Bydgoszcz wychodziła zwycięsko, Toruń wręcz przeciwnie. Okazało się na przykład, że w Bydgoszczy jest 6 muzeów, a w Toruniu 3.
Andrzej Brzozowy z ministerstwa rozwoju regionalnego tłumaczył, że urzędnicy nie nalegali, gdzie mają odbyć się konsultacje. - Nie jest też naszym zadaniem określać, które miasto jest ważniejsze w województwie. Zamiast porównań wolałbym jednak informację, że w regionie jest 9 muzeów - dodał.
Rafał Bruski, wojewoda kujawsko-pomorski, dyplomatycznie tłumaczył się, że jest przedstawicielem rządu i nie może prezentować jednoznacznego stanowiska w sprawie metropolii.
Słowa wojewody "duży może więcej" wzbudziły jednak zadowolenie na sali. Dodał też, że Warszawa nie powinna decydować o tym, co się dzieje w naszym województwie.
Głos zabrał wczoraj również Roman Jasiakiewicz, były prezydent Bydgoszczy. - Z przerażeniem słuchałem prezentacji Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. Zagrały tam tamy i szykuje się kolejna wojna - mówił. Dodał też: - Taki język nie jest nam potrzebny.
Jasiakiewicza poparł Jan Rulewski, senator Platformy Obywatelskiej: -Wypowiedziano wojnę jeszcze przed konsultacjami - stwierdził. Po czym zwrócił się do Jerzego Derendy, prezesa TMMB: - Co pan, panie prezesie chce nam udowodnić? Czemu ma służyć ta walka z Toruniem? - pytał.
Prezes Derenda nie pozostał dłużny: - Dlaczego pan nie wyszedł z inicjatywą takiego spotkania? - próbował dowiedzieć się u senatora Rulewskiego. Odpowiedzi się jednak nie doczekał.
