Zobacz wideo: Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy

Przed bydgoskim PiK-iem spotkali się przedstawiciele Młodej Prawicy, Młodej Lewicy oraz stowarzyszenia Młodzi Demokraci. Wspólnie podpisali apel do władz kujawsko-pomorskiej rozgłośni radiowej, w którym proponują "utworzenie przez radio Pomorza i Kujaw dedykowanej młodzieży audycji radiowej, w której głos młodego pokolenia mógłby głośno wybrzmieć.
- Radio, w którym część udziałów ma Skarb Państwa, czyli jest publicznym medium - zauważa Jakub Lewandowski, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Młoda Prawica. - Uważamy, że utworzenie na jego antenie młodzieżowej audycji to jak najbardziej trafione przedsięwzięcie, bo spełnia warunki uczestnictwa młodych ludzi w życiu publicznym
- mówił dodając, że obecnie w mediach publicznych nie ma podobnego programu.
To Cię może też zainteresować
Z kolei Mikołaj Gabinecki ze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci zauważył, iż taka inicjatywa powinna być realizowana, bo "Radio PiK jako spółka skarbu państwa powinna dbać o dostęp do mediów wszystkich ludzi, przede wszystkim młodego pokolenia". A młodzi powinni "emanować swoimi poglądami".
- Pomysł likwidacji programu "Młodzież Kontra", programu realizowanego przez TVP na antenie krajowej sprawił, że młodzi ludzie utracili możliwość uczestnictwa w debacie publicznej. Nie poszliśmy teraz do TVP, bo tam na pewno nie da się czegoś takiego zrobić. Zwracamy się do Radia PiK, ponieważ na pewno tu jest większa szansa niż w TVP - mówi Gabinecki.
- Młodzi to przyszłość polityki państwa i bez naszego głosu na pewno kraj nie będzie się rozwijał - zauważa natomiast Paweł Przepióra z Młodej Prawicy. - Wszyscy musimy jasno podkreślić, że taka audycja byłaby niezwykle przydatna i mamy nadzieję, że w końcu powstanie.
Na koniec głos zabrał Mateusz Jasiak związany z młodzieżówki Nowej Lewicy: - Wierzę w to, że głos młodych powinien być wysłuchany i choć czasem różnimy się opiniami na różne tematy, to wierzę, że wszyscy chcemy, by młodzi byli wysłuchani, b ich opnie miały wpływ na decyzje prezydenta miasta, rady miasta. Nasze stowarzyszenia wielokrotnie pokazywały, że potrafią działać skutecznie na szczeblu lokalnym poprzez różnego rodzaju akcje, przez wysyłanie wniosków do Urzędu Miasta Bydgoszczy, czy opiniując działanie włodarzy miasta. Chcemy mieć możliwość kształtowania opinii publicznej i zwracania uwagi na ważne temat w regionie. Mamy wiedzę i umiejętności, potrafimy z odwaga mówić o sprawach, które nas dotyczą. nasz głos przez radio nie powinien być pominięty. Jesteśmy przyszłością regionu, chcemy angażować się na rzecz pozytywnych zmian w naszych małych ojczyznach, a kluczem do tego jest sprawienie, by nasz głos mógł wybrzmieć.
Co na to zarząd Radia PiK? Prezes zarządu Jolanta Kuligowska-Roszak jest zdania, że lepiej spotkać się i porozmawiać bezpośrednio, niż zwoływać konferencje prasowe, ale nie wyklucza, że audycja na antenie radia mogłaby powstać.
- Nie mówię "nie", ale też nie mogę zadeklarować od razu, że jestem na "tak" - mówi prezes Kuligowska-Roszak. - Ramówka radia jest zatwierdzana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Być może program 40-minutowy mógłby się u nas pojawić, ale to wymaga rozmów, uzgodnień.