- Roboty zostały rozpoczęte. Działka jest geodezyjnie wytyczona - informuje prezes spółki Jarosław Góral. Rozpoczęcie prac było niezbędne, by nie wygasło dwuletnie pozwolenie na budowę, które spółka uzyskała 18 maja 2004 r.
Spółka ogłosiła przetarg, pomimo że kilku radnych powiatowych złożyło wniosek o ponowne głosowanie nad uchwałą popierającą budowę hali przez firmę wykonawczą, którą spłacać mają udziałowcy. Zakwestionowali oni sposób przeprowadzenia głosowania przez przewodniczącego rady.
Góral nie obawia się o wynik, jeśli głosowanie będzie powtórzone. - Radni udowodnią, że są radnymi całego powiatu, a nie gmin. Powinno się rozwijać Tucholę jako centrum powiatu i na tym skorzystają wszystkie gminy - stwierdza.
Nie wiadomo jednak, czy będzie ponowne głosowanie. - Uważam, że zostało przeprowadzone prawidłowo. Czekam na opinię prawnika - mówi przewodniczący Rady Powiatu Janusz Kiedrowski. Przewodniczący był nieobecny na sesji, na której radni złożyli swój wniosek. - Nie zgadzam się z nim. To godzi w mój autorytet przewodniczącego Rady - komentuje.
Kiedrowski uważa też, że złożony przez radnego Wojciecha Kroplewskiego wniosek o wstrzymanie prac przez spółkę nie był formalny. Jego zdaniem, inwestycja jest bardzo ważna dla powiatu i nie należy myśleć tak krótkowzrocznie.
