Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci z Mątew pomagają swoim niepełnosprawnym rówieśnikom przy pomocy kartki papieru

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Fot. Dariusz Nawrocki
Uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Inowrocławiu zakończyli już projekt wolontaryjny "Listy sercem pisane". Nadal jednak chcą utrzymywać kontakty ze swoimi nowymi przyjaciółmi.

Inowrocławska "Dziewiątka" już trzeci rok uczestniczy w programie "Szkoła bez przemocy". W tym sezonie dzieci uczą się pracy w wolontariacie. Pedagog Krystyna Kołodziejczak wspólnie z członkami Klubu Wolontariusza napisała projekt "Listy sercem pisane". I zrealizowała go.

Wielkie serduszka

Na stronę www.marzycielskapoczta.pl zgłaszają się niepełnosprawne dzieci, które oczekują od nas tylko jednego: kilku ciepłych słów na kartce papieru, na forum lub poprze e-mail. Młodzi inowrocławianie nawiązali kontakty ze swoimi chorymi rówieśnikami. Przez cztery miesiące pisali listy. Wysyłali również własnoręcznie zrobione kartki świąteczne, albumy z rysunkami, ramki z fotografiami.

- Dzieci, do których docierały nasze paczki przede wszystkim dziękowały za niespodzianki. W stronę naszych uczniów skierowano bardzo wiele miłych słów. Na stronie "Marzycielskiej poczty" wyczytać można było między innymi, że są wspaniałe i mają wielkie serduszka. Jedna z dziewczynek dziękując za zdjęcia napisała, że teraz już wie, jak wyglądają jej przyjaciele - opowiada Krystyna Kołodziejczak.

Przyjaciel na zawsze

Projekt się zakończył, ale uczniowie nie chcą zrywać kontaktów ze swoimi przyjaciółmi.

- Jak się już zostało przyjacielem, to się nim jest do końca - wyznaje Krzysiek Pańka. Zapewnia, że razem z kolegami i koleżankami wyślą do znajomych z "Marzycielskiej poczty" niespodzianki na dzień dziecka.

Oliwia Walter koresponduje z Natalką chorą na mukowiscydozę. - Nazywają ją Mukolinką, od tej właśnie choroby. Żal mi jej bardzo. Piszę jej same miłe słowa, że ją pozdrawiam. Zapewniam też, że będę zaglądała na jej bloga. To sprawia jej wielką radość - mówi.

Dzięki projektowi dzieci dużo się nauczyły.

- Każdy z nas jest równy. Nie można kogoś traktować inaczej tylko dlatego, że jest chory. Nieważne, że choroba sprawiła, że ktoś wygląda inaczej niż my. Liczy się to co człowiek ma w środku - mówi Patrycja Mochalska.

Dzieci nauczyły się jeszcze jednego. Osobiście przekonały się, że nie trzeba komuś wysyłać drogich prezentów, by sprawić radość. Wystarczy dobre słowo.

Zachęcamy wszystkich naszych Czytelników, by przyłączyli się do akcji. Zapraszamy na stronę www.marzycielskapoczta.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska