Mowa o nowej drodze, dzięki której bez konieczności wjeżdżania do Świecia samochody będą mogły dojechać do krajowej jedynki lub obwodnicy.
Nowa trasa ma mieć swój początek w Sulnówku i początkowo będzie pokrywać się z drogą prowadzącą do Sulnowa. Dalej zostanie poprowadzona do skrzyżowania Dziki - Laskowice - Świecie, potem jadący nią dotrą do Morska, by wreszcie dostać się na "jedynkę" już za granicami Świecia. Dzięki temu rozwiązaniu samochody ciężarowe jadące w kierunku Gdańska będą mogły ominąć miasto. W ten sposób z jednej strony zostanie odciążona ul. Laskowicka oraz fragment Wojska Polskiego, z drugiej skorzystają na tym mieszkańcy Sul-nówka. Dziś muszą godzić się na jeżdżące pod ich oknami TIR-y. Gdy zostanie wybudowana nowa droga, niemal całkowicie swoje znaczenie straci droga biegnąca przez wieś. Jedyna, jaką można dojechać m.in. do firmy BART. W tej chwili jest to największe przedsiębiorstwo w obrębie Vistuli Park II. Spółka zajmująca się produkcją tektury falistej zatrudnia obecnie blisko 160 osób. - Liczymy, że w ciągu najbliższych dwóch, może trzech lat zakład rozwinie się na tyle, że trzeba będzie dwukrotnie zwiększyć zatrudnienie - deklaruje Zbigniew Dziepak, współwłaściciel firmy.
Na razie nie narzekają
Konsekwencją takiego założenie będzie znaczący wzrost wjeżdżających i wyjeżdżających z zakładu TIR-ów. Na razie mieszkańcy wsi nie narzekają na ruch. Być może zdążyli się do niego przyzwyczaić. Natomiast z całą pewnością droga biegnąca przez wieś nie należy do bezpiecznych.
Trzeba czekać do 2010 r.
To kolejny argument przemawiający za pośpiechem w realizacją tej inwestycji, którą miasto traktuje bardzo poważnie. Dobre skomunikowanie z ważnymi szlakami jest dziś jedną z ważniejszych kart przetargowych w pozyskiwaniu inwestorów. Ci raczej nie zainteresują się terenami Vistuli Park II, jeżeli nic się nie zmieni. Zła wiadomość jest taka, że zmieni się najszybciej w 2010 r. - W drugiej połowie przyszłego roku powinna być gotowa dokumentacja - tłumaczy Wiesław Ratko-wski, kierownik wydziału budownictwa UM w Świeciu. - Potem czekają nas trudne starania o dotację z UE.
Bez niej raczej nie uda się podołać temu zadaniu. W grę wchodzi wydatek kilku, może kilkunastu milionów złotych. - Co nie znaczy, że będziemy siedzieć z założonymi rękami - zapewnia Ratkowski. - Tylko w części wspomniana droga ma być budowana od podstaw. Większa jej część pokryje się z drogami już istniejącymi, które chcemy poszerzyć i nieco poprawić nawierzchnię.