"Dziennik": Tak ogromnego skoku bezrobocia nie było od lat i będzie jeszcze gorzej

Po latach, kiedy rozgrzana gospodarka nieustannie tworzyła nowe miejsca pracy, nadeszło wyraźne zwolnienie. Pod wpływem recesji na Zachodzie, bezrobocie będzie rosło. Zdaniem wiceminister pracy, Czesławy Ostrowskiej, w grudniu może ono sięgnąć 9,6 procent - liczba bezrobotnych w ciągu miesiąca zwiększyłaby się aż o 100 tys. osób.

Eksperci Banku BPH prognozują, że w końcu przyszłego roku stopa bezrobocia wzrośnie nawet do 11,9 proc. Zdaniem Marty Petki z Raiffeisen BP, zatrudnienie zacznie spadać gwałtownie gdyby tempo wzrostu gospodarczego obniżyło się do 1,5 proc.

Optymistą jest Piotr Bujak z BZ WBK - bezrobocie za rok szacuje na 10,5 proc. Wprawdzie zmniejszy się zatrudnienie w przemyśle, zwłaszcza tym uzależnionym od eksportu, ale powinno ono wzrosnąć w firmach produkujących na rynek krajowy i w usługach.

Stopy bezrobocia raczej nie podniosą emigranci, bo jak uważa Marcin Mrowiec z Pekao, nie będą wracać. Najczęściej wykonują proste, mało prestiżowe prace, których np. Brytyjczycy nie chcą się podejmować nawet w kryzysie, a ci, których obejmują redukcje, przenoszą się do Skandynawii.