Dziesiąty raz na Spływie Papieskim
Mylof-Woziwoda to tradycyjna trasa Spływu Papieskiego na Brdzie, imprezy organizowanej przez Kujawsko-Pomorską Szkołę Wyższą i fundację "Wiatrak".
Za nami już dziesiąta, jubileuszowa, pod patronatem "Gazety Pomorskiej". 74 uczestników przepłynęło 27-kilometrów najpiękniejszą rzeka naszego regionu i zapewne Polski. Przepłynęło w deszczu, ale z uśmiechem na twarzach. Były cztery wywrotki w szybkim nurcie, osiem osób za burtą, ale po kajakarzu woda spływa jak po kaczce i płynie dalej.
Skoro zaś to Spływ Papieski, pamięci Jana Pawła II dedykowany, który Brdą pływał, to i w polowej mszy św. wodniacy uczestniczyli. Imprezę wspierał senator Andrzej Kobiak, zapraszając do swego ośrodka w miejscowości Brda, udostępniając też kilka własnych kajaków.
Dziesiąty raz na Spływie Papieskim
Mylof-Woziwoda to tradycyjna trasa Spływu Papieskiego na Brdzie, imprezy organizowanej przez Kujawsko-Pomorską Szkołę Wyższą i fundację "Wiatrak".
Za nami już dziesiąta, jubileuszowa, pod patronatem "Gazety Pomorskiej". 74 uczestników przepłynęło 27-kilometrów najpiękniejszą rzeka naszego regionu i zapewne Polski. Przepłynęło w deszczu, ale z uśmiechem na twarzach. Były cztery wywrotki w szybkim nurcie, osiem osób za burtą, ale po kajakarzu woda spływa jak po kaczce i płynie dalej.
Skoro zaś to Spływ Papieski, pamięci Jana Pawła II dedykowany, który Brdą pływał, to i w polowej mszy św. wodniacy uczestniczyli. Imprezę wspierał senator Andrzej Kobiak, zapraszając do swego ośrodka w miejscowości Brda, udostępniając też kilka własnych kajaków.
Dziesiąty raz na Spływie Papieskim
Mylof-Woziwoda to tradycyjna trasa Spływu Papieskiego na Brdzie, imprezy organizowanej przez Kujawsko-Pomorską Szkołę Wyższą i fundację "Wiatrak".
Za nami już dziesiąta, jubileuszowa, pod patronatem "Gazety Pomorskiej". 74 uczestników przepłynęło 27-kilometrów najpiękniejszą rzeka naszego regionu i zapewne Polski. Przepłynęło w deszczu, ale z uśmiechem na twarzach. Były cztery wywrotki w szybkim nurcie, osiem osób za burtą, ale po kajakarzu woda spływa jak po kaczce i płynie dalej.
Skoro zaś to Spływ Papieski, pamięci Jana Pawła II dedykowany, który Brdą pływał, to i w polowej mszy św. wodniacy uczestniczyli. Imprezę wspierał senator Andrzej Kobiak, zapraszając do swego ośrodka w miejscowości Brda, udostępniając też kilka własnych kajaków.
Dziesiąty raz na Spływie Papieskim
Mylof-Woziwoda to tradycyjna trasa Spływu Papieskiego na Brdzie, imprezy organizowanej przez Kujawsko-Pomorską Szkołę Wyższą i fundację "Wiatrak".
Za nami już dziesiąta, jubileuszowa, pod patronatem "Gazety Pomorskiej". 74 uczestników przepłynęło 27-kilometrów najpiękniejszą rzeka naszego regionu i zapewne Polski. Przepłynęło w deszczu, ale z uśmiechem na twarzach. Były cztery wywrotki w szybkim nurcie, osiem osób za burtą, ale po kajakarzu woda spływa jak po kaczce i płynie dalej.
Skoro zaś to Spływ Papieski, pamięci Jana Pawła II dedykowany, który Brdą pływał, to i w polowej mszy św. wodniacy uczestniczyli. Imprezę wspierał senator Andrzej Kobiak, zapraszając do swego ośrodka w miejscowości Brda, udostępniając też kilka własnych kajaków.
