- Nadal prowadzimy czynności w tej sprawie, zaś podejrzana przebywa w tymczasowym areszcie - poinformowała nas wczoraj prokurator Alicja Cichosz z lipno-wskiej Prokuratury Rejonowej. Chodzi o sprawę z ubiegłego miesiąca, która odbiła się w Lipnie szerokim echem.
Policja obserwowała 20-letnią Sylwię J. od pewnego czasu. Krążyły bowiem pogłoski, że dziewczyna handluje narkotykami, sprzedając je również osobom nieletnim. Przypuszczenia wkrótce się potwierdziły. Podczas przeszukania, przeprowadzonego w mieszkaniu młodej kobiety, znaleziono ukryte narkotyki - blisko dwa gramy marihuany i 6,43 g amfetaminy.
Na wniosek policji i prokuratury Sylwia J. została tymczasowo aresztowana. Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że dziewczyna trudniła się nielegalnym procederem mniej więcej od trzech lat. Najgroźniejsze sankcje grożą jej za sprzedawanie środków odurzających dzieciakom, głównie uczniom miejscowych szkół. Policja ustala obecnie kontakty młodej kobiety, sprawdzając, skąd pochodziły narkotyki oferowane przez nią do sprzedaży.