Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki ryją pola, roznoszą ASF. Rolnicy: tu jest potrzebny odstrzał, nie aplikacja

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
pixabay.com/rcvd
Dziki uciekające z koszonej jeszcze gdzieniegdzie kukurydzy, zryte pola i wizyty dzików w pobliżu gospodarstw, na miejskich osiedlach. Populacja dzików w Polsce z roku na rok rośnie, a wraz z nią zagrożenie afrykańskim pomorem świń, to te zwierzęta są uważane za głównego roznosiciela wirusa ASF. Rolnicy chcą odstrzału, nie aplikacji.

ASF. Co dzieje się w gospodarstwie, gdy wystąpi afrykański pomór świń

"Podobno dzików nie ma, kolejna łąka przegrana", napisał rolnik, pokazując zdjęcie zniszczonego terenu. "Dzików nie ma! Ja mieszkam z dala od lasów, a dziki podchodzą pod gospodarstwo i u sąsiada łąka wygląda podobnie, pobocze drogi też zryte, ale gdzie dzików nie ma", komentuje kolejna osoba.

Zwalczanie afrykańskiego pomoru świń w Polsce

Zdaniem rolników aplikacja do zgłaszania niewiele pomoże. Potrzebny jest odstrzał tych zwierząt. Pojawiają się sugestie, by strefy oddzielać płotem. Tymczasem Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pisze 25 listopada na portalu społecznościowym:

"Istotą wyzwania jest opracowanie bezpłatnej aplikacji mobilnej, która umożliwi zgłoszenie dzików – zawsze i wszędzie! Rozwiązanie, którego szukamy, ma pomóc w codziennej pracy służb weterynaryjnych i wszystkich, którzy zaangażowani są w walkę z afrykańskim pomorem świń #ASF.

Już 27-29 listopada programiści będą szukali strategicznego rozwiązania do zliczania dzików oraz identyfikacji miejsc ich przebywania. Dzięki zgłoszeniom będziemy mogli również zweryfikować, jak duża jest populacja dzików oraz w których gminach i powiatach występują najczęściej. Dowiemy się, jak często dziki są widziane na obszarach zabudowanych, w tym również w miastach".

Informacja była krytycznie komentowana w sieci:

  • "Tylko przypomnę szanownemu ministerstwu o tym, ile dzików zostało odstrzelonych w Niemczech w 2020 roku. Jest to liczba 881 886 sztuk. I tak się walczy z tą chorobą. Odstrzałem. Nie aplikacją".
  • "Jeśli w Pl obywatele są w stanie spotykać dziki, oznacza to, że tych dzików jest za dużo. Aplikacja nie zwalczymy ASF. Pogłowie dzika drastycznie wzrasta na terenach, gdzie dzik był zlikwidowany praktycznie do zera. Za chwilę znów będzie fala wybijania stad trzody".
  • "Tyle, że dziki są praktycznie wszędzie. Nie trzeba aplikacji do tego. Wystarczy pojechać 5 km od każdego miasta, albo do centrum Olsztyna. Albo pogadać z dowolnym myśliwym..."
  • "Słusznie. Jak się zgłosi występowanie takiego dzika, ten z pewnością grzecznie zaczeka, aż przyjdą zaprzyjaźnieni obrońcy praw zwierząt, po czym w zamian za mały zwrot kosztów uświadomią biernego zwierzaczka, iż nie powinien zarażać".

Według stanu z 30 listopada 2020 od początku roku mamy w Polsce potwierdzone 103 ogniska ASF u świń oraz 3701 przypadków chorych dzików.

Podczas konferencji prasowej 26 listopada minister Grzegorz Puda apelował do rolników o przestrzeganie zasad bioasekuracji. - W kwestii dzików będę wnioskować o ograniczenie pogłowia dzików, zwłaszcza że poza zagrożeniem zakażeń są także skargi pochodzące od rolników na duże szkody, jakie robią te zwierzęta w uprawach – zapowiedział szef resortu rolnictwa.

W dobie pandemii koronawirusa myśliwi mogą polować, ale obecnie tylko indywidualnie. Grzegorz Puda zwrócił się do Ministra Zdrowia o wyrażenie zgody na możliwość organizowania polowań zbiorowych, ale tylko w zakresie polowań na dziki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska