Optymizmem powiało w Anwilu. Drużyna niemrawo zaczęła sezon, ale w ostatni weekend postraszyła całą ligę, gromiąc na wyjeździe AZS Koszalin różnicą 48 punktów. Brakującym ogniwem w zespole Igora Milicia okazał się Nemanja Jaramaz. Serb z miejsca stał się najlepszym strzelcem zespołu, a z dystansu ma niesamowitą skuteczność 56 proc. w czterech meczach.
Włocławianie już dziś zagrają w telewizyjnym meczu w Lublinie (godz. 18.00 Polsat Sport) i trudno sobie wyobrazić, żeby przegrali z jedną z najsłabszych ekip w PLK. TBV Start ma na koncie siedem kolejnych porażek, choć trzeba pamiętać, że aż pięć razy grał na wyjeździe.
Ciekawostką będzie starcie z trenerem Davidem Dedkiem, który właśnie objął lubelski zespół. W przeszłości Słoweniec debiutował w lidze właśnie we Włocławku w roli asystenta Andrieja Urlepa (lata 2006-2007), a potem także pół roku jako pierwszy trener.