Po raz szesnasty LO im. Filomatów Chojnickich zaprosiło na Stachuriadę, która od kilku lat ma poszerzoną formułę - można śpiewać nie tylko teksty Steda, ale także wszystkich tych, którym bliska jest subtelna, liryczna, poetycka nuta. Taka, którą promuje m.in. w audycji „Z gitarą i piórem” program III Polskiego Radia.
W tym roku było kameralnie i ...zimno, bo mimo płonących w kominku szczap drewna w podziemiach kościoła gimnazjalnego panował grudniowy chłodek. Szybko jednak wykonawcy sprawili, że rozgrzały się nie tylko serca...
I miło było posłuchać piosenek, w których tekst coś znaczy, w których melodia to nie jest coś na kształt łubu-dubu. Świetnie, że są jeszcze entuzjaści takiego rodzaju, jak poezja śpiewana...
Jury miało twardy orzech do zgryzienia. Ale zadecydowało, że w kategorii solistów dwa równorzędne pierwsze miejsca zajmą Martyna Szamocka i Marta Wieczorkiewicz, trzecie - Wiktoria Żmudzka.
W kategorii zespołów triumfowały utalentowane siostry Maja i Nadia Czarneckie, które nie tylko pięknie śpiewają, ale też akompaniują sobie na gitarze. Drugie miejsce zajął duet Oliwia i Benek, trzecie - zespół „Jedynka” z ZSP nr 1 w Chojnicach.
ZOBACZ KONIECZNIE: Janusze Tuningu. Te auta szokują... [nowe zdjęcia]
Joanna Glaza, jedna z organizatorek Stachuriady dziękowała wszystkim za udział, a wręczając nagrody - aniołki i tomik wierszy ks. biskupa Wiesława Śmigla, podkreśliła, że bardzo miło jest gościć w podziemiach kościoła, których gospodarz ks. Jacek Dawidowski na dodatek jeszcze funduje wyróżnienia!
Juror Michał Leszczyński chwalił, że to dobrze, że taką niszową imprezę udaje się z sukcesem ciągnąć już tyle lat. - Bo zwykle jest tak, że coś się zaczyna, ale kontynuować jest już trudniej - mówił.
Wszyscy występujący z marszu dostali zaproszenie na Kwietniowe Spotkania z Poezją, wszak to odpowiednia okazja, by popisać się talentami...
Joanna Glaza zachęcała zwłaszcza przyjezdnych, by Kwietniowych nie przegapili. Miło byłoby ich widzieć w auli starego ogólniaka, wszak szkoła słynie z gościnności.