AZS PWSZ Gorzów - Energa Toruń 58:91 (19:24, 14:23, 12:23, 13:21)
AZS PWSZ: Kaczmarczyk 18 (1), Skobel 15, Smalley 6, Johnson 5, Weaver 4 oraz Chaliburda 6, Maruszczak 4, Trębicka 0, Jaworska 0.
ENERGA: Sepulveda 36 (6), Page 19, Idczak 13 (2), Maksimović 13 (1), Metcalf 6 (2) oraz Tłumak 4, Płonka 0, Ratajczak 0, Urbaniak 0.
To było niezwykle ważne spotkanie dla obu ekip w kontekście walki o czwarte miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej. Energa miała punkt więcej, ale także porażkę we własnej hali z gorzowiankami na koncie. Dlatego interesowało ją wyłącznie zwycięstwo.
"Katarzynki" prowadziły od początku meczu, mimo pewnych kłopotów pod tablicami (szybkie faule Maksimović, przewaga w zbiórkach rywalek). Siłą Energi był obwód, gdzie błyszczała zwłaszcza Jazmine Sepulveda. Już do przerwy miała na koncie 19 punktów i w tym czasie ani razu nie pomyła się z dystansu. Cały mecz zakończyła z dorobkiem 36 pkt (5/11 za 2 pkt, 6/8 za 3, 8/8 za 1), 3 zbiórek, 3 przechwytów.
Przeczytaj także: Pierwsze zwycięstwo! Zawisza pokonał Wartę Poznań! [wideo i zdjęcia]
Oprócz niej wyróżniły się także Leah Metcalf (8 asysty) i wszechstronna Emilia Tłumak (8 zbiórek, 3 asysty, 3 bloki)
Drużyna z Torunia do przerwy prowadziła różnicą 14 punktów, ale w trzeciej kwarcie zupełnie zdominowała rywalki. Po 30 minutach przewaga wynosiła już 25 pkt i w ostatniej kwarcie trener Elmedin Omanić mógł dać szanse rezerwowym.
Więcej o tym meczu w poniedziałkowym wydaniu "Pomorskiej".
Wiadomości koszykarskie z regionu
Czytaj e-wydanie »