https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej podzieliły rodziny

Agnieszka Kamińska
Niektóre rodziny twierdzą, że ekshumacje po prostu są konieczne
Niektóre rodziny twierdzą, że ekshumacje po prostu są konieczne Tomasz Bołt
Decyzja prokuratury krajowej o otwarciu wszystkich grobów ofiar katastrofy smoleńskiej budzi emocje.

Zespół śledczy Prokuratury Krajowej podjął decyzję, że wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej będą ekshumowane. Ta procedura ominie groby tylko tych osób, które badano wcześniej. Chodzi tu o Annę Walentynowicz, Ryszarda Kaczorowskiego, Przemysława Gosiewskiego, Zbigniewa Wassermanna i Janusza Kurtykę.

Groby wszystkich pozostałych mają być otwarte. To oznacza, że śledczy prześwietlą też szczątki Lecha i Marii Kaczyńskich.

Decyzja budzi ogromne emocje i dzieli rodziny. Małgorzata Rybicka, wdowa po Arkadiuszu Rybickim, twierdzi, że nie ma merytorycznego uzasadnienia decyzji wykopywania wszystkich ofiar. Nie chce ekshumacji.

Czytaj więcej na ten temat: Małgorzata Rybicka o ekshumacjach: Nie dopuścimy do tej profanacji [ROZMOWA]

Innego zdania jest Janusz Walentynowicz.

- Rodziny mogą się burzyć, ale nie mają nic do powiedzenia! Otwieranie grobów jest bolesne, ale bez tego nie poznamy prawdy - mówi syn Anny Walentynowicz i nie wyklucza powtórnego otwarcia również jej grobu. - Szczątki znajdujące się w trumnach są dowodem w śledztwie i trzeba je zbadać, tu nie ma dyskusji. Poprzedni rząd o to nie zadbał. Zlekceważył problem, być może celowo. Dziś niektóre rodziny nie chcą otwarcia trumien. Może obawiają się, że na jaw wyjdzie prawda, która będzie niewygodna i nie będzie pasować do przyjętej przez nie narracji. Gdyby otwarto wszystkie trumny tuż po katastrofie, teraz nie byłoby to takie bolesne i więcej byśmy wiedzieli - twierdzi.

Podobnie sądzi Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska. Pamiętajmy, że szefowa PiS w powiecie sławieńskim przeszła już przez ekshumację szczątków syna. Dziś przyznaje, że to badanie było istotne. Rozwiało wiele jej wątpliwości.

- Było to bolesne i towarzyszyły temu ogromne emocje, ale chcieliśmy mieć pewność, że to właśnie ciało syna pochowano w grobie - mówi matka Przemysława Gosiewskiego.

Uważa też, że sprawy katastrofy prezydenckiego samolotu po prostu nie można pozostawić bez wyjaśnienia.

- Oczywiście jest to sprawa indywidualnego podejścia. Tutaj nikt nikogo nie może zmusić do tego, by przeprowadzić takie badania. Trzeba jednakże wykazać się odpowiedzialnością. Tu nie może być cienia wątpliwości, a te nadal są. Trzeba wykonać ekshumacje. Jestem lekarzem i wiem, że takie badania wszystko wykażą - twierdzi.

Decyzja prokuratury spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem Cerkwi prawosławnej. Duchowni nie zgadzają się na otwarcie trumny abp. Mirona Chodakowskiego, która spoczęła w monastyrze w Supraślu. Po katastrofie zwłoki duchownego zidentyfikowali współpracownicy. W Kościele prawosławnym ekshumacja traktowana jest jak profanacja zwłok.

- Nie zgadzamy się na otwarcie trumny. Gdy otrzymamy oficjalne pismo w tej sprawie od prokuratury, ustosunkujemy się. Na razie nic takiego nie wpłynęło - mówi ks. Jerzy Doroszkiewicz, z Kurii Metropolitalnej Cerkwi Prawosławnej w Polsce.

Czytaj również: Lech Wałęsa: Jarosław Kaczyński ponosi największą odpowiedzialność za tragedię smoleńską

O konieczności zbadania wszystkich szczątków ofiar Prokuratura Krajowa poinformowała już w czerwcu. Argumentowała wówczas, że w przypadku sześciu z dziewięciu osób, których ekshumacji dokonano, doszło do zamiany ciał. W raportach rosyjskich lekarzy wykryto też znaczące błędy.

Prokuratura Krajowa nie udziela informacji o harmonogramie ekshumacji. Wiadomo jednak, że mogą one być przeprowadzane od 16 października do 15 kwietnia.

Współpraca Tomasz Turczyn

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Wiadomo, jak wyglądały niektóre szczątki ciał ofiar katastrofy TU-154 M.

Czyja była ta ręka, znaleziona na głębokości ponad 1 metra, i parę metrów przed miejscem upadku samolotu? JAK DOSZŁO DO TAKIEJ PROFANACJI CIAŁA? Czyje ono było? Jakim CUDEM ręka znalazła się PRZED MIEJSCEM KATASTROFY?
G
Gość
Raczej owe „niezgody” wskazują wprost głupotę tychże osób i akurat ich profanację wobec nieżyjących i bliskich.
I przecież nie jest winą badających katastrofę, że zwłoki ofiar wcześniej nie przebadano, więc przed pochówkiem.
J
Jaki
A co będą mieć w akcie zgonu inną przyczynę śmierci ?
P
Polak
Wiedziałem, że pisowskie pieski zaczną szczekać. Niestety tylko to pozostaje, gdy argumentów brak.
R
Rosja imperium zla !
Co przywieziono w trumnach z Moskwy ktore wazyly tyle samo !
w
wskakuj
skad wyskoczyles, czyli do POrtek
c
chamy zbuntowane
co do brukselki ...........
w
w czyims imieniu
polskojezyczna ubeczyno
w
w calym normalnym swiecie
a poniewaz POpaprance tego nie zrobiliscie, a byla mozliwosc, bo wspolprace np. ofiarowal najlepszy patolog amerykanski, wiec mamy teraz do POsprzatania po was ten caly interes. To wy powinniscie byc pociagnieci do odpowiedzialnosci, ale chromnia was europejskie synekury i immunitety. Gdzie byles jak trzeba to bylo zrobic, bezczelnie klamales ze ze to prawnie zakazane.
o
olo
Świr maciora był tam, ale pierwszy spierd...alal do Warszawy, by ukryć teczki kaczorow! Ot cala prawda o kurduplach!
j
jack
Gdyby nie oddanie śledztwa ruskim przez pełowców, dzisiaj byłoby to niepotrzebne..
G
Grabarz
Nie wiem jakie jest określenie zboczenia polegającego na ciągłym babraniu się w ludzkich szczątkach. Może ktoś wie ?
P
Polak
Janusz Walentynowicz - ból po stracie bliskiej osoby tak wielki, że biedny człowiek uwierzył w bajki i posługuje się językiem PIS-owskiej propagandy. Trudno mu uwierzyć, że zawiniła zwykła ludzka próżność i arogancja.
o
obserwator
Pan Maciarewicz nie poleciał, bo Pan Maciarewicz to mądry facet i teraz jego rodzina nie ma niepotrzebnych problemów.
w
wacek
Żaden problem znalezienia czegoś (choćby odłamków z II wojny, które mogły być w miejscu upadku samolotu) co potwierdzi tezę o wybuchu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska