https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraliga rugby. Koronawirus pokrzyżował plany ligowców, aż 11 przyłożeń w Sochaczewie!

Robert Małolepszy
Ekstraliga rugby. Koronawirus pokrzyżował plany, aż 11 przyłożeń w Sochaczewie!
Ekstraliga rugby. Koronawirus pokrzyżował plany, aż 11 przyłożeń w Sochaczewie! Maciej Frankowski
Takiego meczu jeszcze w tym sezonie Ekstraligi nie było. W derbach Mazowsza, które w niedzielę rozegrano w Sochaczewie, padło aż 11 przyłożeń. Siedem zdobyli rugbiści Awenta Pogoni Sieldce, cztery miejscowy Orkan. W Gdańsku Lechia pokonała Juvenię.

Mecze w Gdańsku i Sochaczewie były jedynymi w Ekstralidze, jakie odbyły się w ten weekend. Trzy pozostałe starcia zostały odwołane – powód wszędzie ten sam – kłopoty z koronawirusem. Polskie rugby zmaga się z COVID-19 jak cały sport w Europie i na świecie.

Eskalacja problemów nastąpiła przed meczem kadry z Ukrainą, do którego miało dość 10 października, ale po tym, jak w polskim zespole było aż 11 pozytywnych wyników testów, spotkanie odwołano, a całe polskie rugby poszło na przymusową „dwutygodniową” kwarantannę. Polski Związek Rugby zawiesił wszystkie rozgrywki do 18 października.

W ten weekend w Ekstralidze obyły się wspomniane na wstępie dwa mecze. W I lidze tylko jeden – Legia przegrała w Warszawie z Rugby Białystok aż 14:87. W II lidze do skutku też doszedł tylko jeden mecz – Rugby Ruda Śląska przegrała u siebie z Juvenią Kraków II 18:20. Wszystkie pozostałe spotkania, a także turnieje w rugby olimpijskim kobiet i mężczyzn zostały odwołane.

Za tydzień teoretycznie powinna odbyć się odwołana przedostatnia kolejka rundy jesiennej Ekstraligi Rugby. Ile meczów dojdzie do skutku? Na dziś potwierdzono jeden – Awenta Pogoń Siedlce podejmie Lechię Gdańsk. Oczywiście jeśli nie wydarzy się nic złego (czytaj zawodnicy nie będą mieli koronawirusa). Pozostałe spotkania stoją pod dużym znakiem zapytania.

Z meczów rozegranych w weekend dużo ciekawszym okazało się starcie w Sochaczewie. Derby Mazowsza nie zawiodły, choć po pierwszej połowie wydawało się, że to będzie mecz bez historii. Grający w pełnym składzie goście z Siedlec w pełni potwierdzili, że wciąż są drużyną, która ma pełne prawo aspirować do medalu.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Podopieczni Andrzeja Kozaka bardzo szybko zdobyli cztery przyłożenia, zapewniając sobie ofensywny punkt bonusowy. Orkan odpowiedział dwoma przyłożeniami, ale posiadanie piłki, przewaga terytorialna, organizacja gry – wszystko było na korzyść gości.

Jakież więc było zdziwienie, gdy w drugiej połowie to Orkan zaczął dominować. I to totalnie. Przez pierwsze 20 minut drugiej części gry sochaczewianie praktycznie nie opuszczali strefy pod polem punktowym rywali. Efekt – dwa kolejne przyłożenia, zapewnienie sobie bonusa oraz wyjście na prowadzenie 27:26.

Jak się okazało, to było wszystko, na co było tego dnia stać jedną z dwóch najmłodszych drużyn Ekstraligi. Bardziej doświadczona drużyna z Siedlec szybko odzyskała prowadzenie – po celnym kopie z rzutu karnego Przemysława Rajewskiego było 29:27 i od tego momentu punkty zdobywali już tylko goście.

W obronę sochaczewskiej drużyny ponownie wkradł się spory chaos. Było widać, że niektórzy zawodnicy grają na swoich pozycjach być może pierwszy raz w karierze. Pogoń jeszcze trzy razy meldowała się na polu punktowym gospodarzy, wygrywając ostatecznie 48:27.

Zapowiadany na przyszły tydzień mecz Pogoni z Lechią zapowiada się więc na naprawdę ciekawe widowisko. Gdańska ekipa też wysoko wygrała swój mecz. W sobotę na własnym stadionie pokonała 38:5 Juvenię, która w składzie miała niemal samych nastolatków.

Zwłaszcza w pierwszej połowie widać było przewagę warunków technicznych, siły, doświadczenia i zgrania rozkręcającej się z meczu na mecz gdańskiej Lechii. Do jej składu wracają weterani tacy jak Tomasz Rokicki, czy Robert Kwiatkowski. Może nie są w najwyższej formie fizycznej, ale przy nim gdańska młodzież czuje się dużo pewniej. Dobrym przykładem jest Milan Kossakowski – do niedawna junior – syn byłego reprezentanta Polski Macieja. „Gorg” junior, jak nazywają go koledzy był momentami nie do zatrzymania, dwa razy przedzierając się na pole punktowe rywali.

RC Lechia Gdańsk v RzKS Juvenia Kraków 38:5 (31:0) /Dominik Jastrzębski, Mirosław Szczepański, Bartłomiej Gwozdecki/

Punkty Lechia: Milan Kossakowski 10 (2P), Tomasz Rokicki 10 (2P), Rafał Janeczko 6 (3pd), Rafał Lademann 5 (P), Robert Wójtowicz 5 (P), Paweł Boczulak 2 (pd).
Punkty Juvenia: Maciej Dorywalski 5 (P). Żółte kartki: Sebastian Kacprzak, Marek Płonka Jr, Milan Kossakowski (wszyscy Lechia).

RC Orkan Sochaczew v Awenta Pogoń Siedlce 27:48 (12:26) /Dariusz Reks, Adrian Pawlik, Przemysław Filar/

Punkty Orkan: Jakub Budnik 10 (P), Kacper Wróbel 7 (2pd, K), Wojciech Krześniak 5 (P), Kamil Zieliński 5 (P).
Punkty Pogoń: Przemysław Rajewski 23 (2P, 5pd, K), Davit Chaduneli 10 (2P), Adrian Chróściel 5 (P), Tomasz Biernacki 5 (P), Daniel Trybus 5 (P).

JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska