Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elana Toruń ma w nosie przepisy. I kiwa sąd

(WG), Andrzej Padniewski
Elana gra w III lidze. Zajmuje 16. miejsce na 18 klubów.
Elana gra w III lidze. Zajmuje 16. miejsce na 18 klubów. Lech Kamiński
Piłkarska spółka należąca w większości do miasta od dwóch lat nie składała sprawozdań finansowych. Dostarczyła je do sądu, gdy się tym zainteresowaliśmy i sędziowie wszczęli postępowanie przymuszające.

Elana w 2010 r. trafiła pod skrzydła miasta. W ciągu trzech lat magistrat wpompował w spółkę ok. 3 mln zł, m.in. w postaci dotacji. Efekty są żałosne. Klub gra na czwartym poziomie ligowym i zaraz może spaść jeszcze niżej. Teraz zajmuje 16. miejsce (gra 18 klubów). Odeszła część sponsorów. W tym sezonie Toruń jest największym miastem w Polsce, którego najlepszy klub piłkarski w mieście spadł aż na czwarty poziom rozgrywek. W niechlubnym rankingu gród Kopernika wyprzedza liczbą mieszkańców Gorzów Wielkopolski oraz Włocławek.

Czytaj także: Kolejne życie TKP Elana Toruń. Marcin Wróbel został nowym prezesem spółki

Początki władania miasta w Elanie nie były łatwe. - Gdy powstawała spółka, od stowarzyszenia przejęła długi na poziomie 3 mln złotych - podkreśla Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu i turystyki toruńskiego magistratu i zarazem prokurent Elany. - Mimo to funkcjonuje i sukcesywnie spłaca długi. Zobowiązania sprzed 2010 r. zostały już spłacone w ponad 90 proc. Udziałowcy zdecydowali, że wynik sportowy nie jest najważniejszy - przede wszystkim najważniejsze jest wyprowadzenie spółki na "prostą". Likwidacja mogłaby budzić społeczne oburzenie, bo przecież, dlaczego podmioty, wobec których spółka miała zobowiązania, nie miałyby zostać spłacone? Przy likwidacji by ich nie dostali.

Więckowski: - Wejście miasta w spółki związane z piłką nożną i hokejem na lodzie oceniam jako decyzję dobrą. Gdyby nie wejście miasta do tych spółek, prawdopodobnie obie dyscypliny w Toruniu już by nie istniały.

Być może. A być może nie. Elana gra w III lidze. Ligę niżej gra inny, toruński klub, Pomorzanin. Tymczasem inwestowanie miasta w Elanę przekracza ponaddziesięciokrotnie kwoty, które z magistratu otrzymuje klub z IV ligi.

Zadłużenie? To tajemnica

Jak obecnie wygląda sytuacja finansowa TKP Elana? Nie wie tego nikt poza zarządem i radą nadzorczą klubu, prezydentem oraz pozostałymi udziałowcami - firmami Karo BHZ i Marwit (mają po ok. 15 proc. udziałów).

Ile wynosi zadłużenie klubu piłkarskiego? We wrześniu z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że może przekraczać milion złotych.

- Nie jestem upoważniony do udzielania informacji na temat stanu zobowiązań spółki - mówi Więckowski. - Proszę wystąpić w tej sprawie z zapytaniem do organów statutowych.

Prywatni właściciele nie wyrażają jednak zgody na ujawnienie tych danych. Pytanie o długi Elany 25 listopada wysłaliśmy przewodniczącemu rady nadzorczej Andrzejowi Pietrowskiemu. Ze względu na brak odpowiedzi powtórzyliśmy te pytania dwukrotnie w grudniu. Odpowiedź nadeszła 30 grudnia - dopiero po... 35 dniach. Podpisała się pod nią cała rada nadzorcza: "Nie ulega wątpliwości, iż odpowiedź na pytanie, którego przedmiotem jest bieżąca kondycja finansowa TKP Elana S.A., jako mieszcząca się w zakresie tajemnicy przedsiębiorcy, nie może być kolportowana" - czytamy w piśmie.

Rada (nie) mogła odmówić

Rada odmawiając udzielenia informacji, powołuje się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Czy słusznie?

- Spółka prawa handlowego, gdzie samorząd posiada 69 proc. udziałów, jest podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji publicznej z tej racji, że stanowi osobę prawną, w której jednostka samorządu terytorialnego ma pozycję dominującą - podkreśla Mariusz Lewandowski, toruński adwokat.

Czy zatem podkreślający wielokrotnie dążenie do transparentności miejskich finansów prezydent Michał Zaleski wyciągnie konsekwencje wobec swoich pracowników?

Odpowiedź z ratusza brzmi "nie".

- Bieżąca informacja dotycząca finansów spółki stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa i przedsiębiorca ma prawo do zachowania tej tajemnicy - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik magistratu: - Pytanie o wyciąganie konsekwencji służbowych staje się bezprzedmiotowe.

- Powołanie się na tajemnicę handlową nie znajduje oparcia w przepisach ustawy - kontruje Lewandowski. - Tajemnica handlowa mogłaby stanowić przesłankę odmowy udzielenia informacji w sytuacji, gdyby skierowano pytanie o kontrahentów spółki czy też wartość poszczególnych kontraktów.

"Grzechy" toruńskiej Elany

Spółka ma więcej "grzechów" na koncie. Ma w nosie nie tylko opinię publiczną, przepisy, ale też sąd rejestrowy, do którego corocznie powinna składać sprawozdania finansowe - do 14 lipca kolejnego roku. Gdy w grudniu odwiedziliśmy wydział gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego przy sądzie rejonowym, okazało się, że ostatni taki dokument został złożony za... 2010 r.

Dopiero po naszej reakcji sąd rejonowy wszczął postępowanie w stosunku do zarządu Elany, którego "celem jest przymuszenie do złożenia sprawozdania finansowego za lata 2011 i 2012" - czytamy w odpowiedzi Andrzeja Kurzycha, wiceprezesa Sądu Rejonowego w Toruniu. Sąd rejonowy w przypadku niezłożenia sprawozdania może też zawiadomić właściwy urząd skarbowy i urząd kontroli skarbowej lub prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ale tak się nie stało. Spółka ma też obowiązek przekazać sprawozdanie urzędowi skarbowemu. Ten jednak - z uwagi na tajemnicę skarbową - nie może udzielić informacji o złożeniu bądź niezłożeniu dokumentu.

Więckowski zapewnia, że zostały one przedstawione skarbówce. - Gdy dowiedziałem się, że sprawozdania nie zostały przedstawione w Krajowym Rejestrze Sądowym, zobligowałem prawnika, by takowe do sądu dostarczył - mówi prokurent. - Sprawozdania zostały jednak przyjęte w formie uchwały podczas walnych zebrań akcjonariuszy.

- Niesporządzenie sprawozdania finansowego podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 2 albo obu tym karom łącznie - podkreśla Mariusz Lewandowski. - Penalizacji podlega również niezłożenie przygotowanego sprawozdania finansowego we właściwym rejestrze sądowym - zagrożenie karą to kara grzywny albo ograniczenia wolności.

Więckowski uchyla jedynie rąbek tajemnicy w przypadku finansów spółki. Piłkarze otrzymują wynagrodzenie z kilkumiesięcznym opóźnieniem. W 2013 r. dotacje od miasta na rzecz Elany wynosiły 700 tys. złotych. Były jednak problemy z przyjęciem dodatkowych pieniędzy. We wrześniu komornik na polecenie ZUS zajął ostatnią dotację urzędu miasta.

Klub ma zobowiązania wynikające z aktualnej działalności. Największe wobec ZUS. - Byliśmy bardzo blisko rozłożenia na raty zobowiązań wobec ZUS-u, ale wewnętrzne przepisy tej instytucji nie pozwoliły na to ze względu, że spółka nie istniała na rynku dłużej niż trzy lata - mówi Więckowski. - W takiej sytuacji wymagałoby to zgody Komisji Europejskiej. Dlatego też od takiego działania odstąpiliśmy. W przyszłym roku będziemy mogli podjąć kolejną turę rozmów z ZUS-em, gdy miną trzy lata działalności spółki.

Klub na sprzedaż

Dotychczas miastu nie udało się wyprowadzić klubu na "prostą". Metodą na to miał okazać się plan naprawczy i sprzedaż akcji należących do miasta. Taki plan powstał na początku 2013 r. Jego efektem jest m.in. zwolnienie najdroższych zawodników i ograniczenie wydatków do minimum. Zgodnie z nim klub ma wyjść z długów w ciągu roku lub dwóch lat.

Więckowski otwarcie przyznaje, że miasto chce sprzedać swoje udziały w spółce. Nawet w tym kwartale. - Jak zapowiadaliśmy na początku podczas powoływania spółki, miasto po trzech, czterech latach będzie chciało sprzedać swoje udziały - mówi prokurent. - Wielu potencjalnych sponsorów odstraszał fakt, że założycielem spółki było miasto. Prowadzimy rozmowy z podmiotami, które mogą być zainteresowane kupnem udziałów w spółce Elana. Sygnałem zbliżania się do finału będzie uchwała Rady Miasta. Rada musi bowiem wyrazić zgodę na sprzedaż udziałów miasta w spółce TKP Elana.

Nowy prezes. Nowa nadzieja?

9 stycznia funkcję prezesa Elany objął Marcin Wróbel, kapitan klubu. - Dopiero zapoznaję się z sytuacją w klubie - zaznacza Wróbel: - Wcześniej byłem piłkarzem, teraz muszę uporać się z obowiązkami prezesa klubu.

Informacja o tym, że Wróbel zostanie prezesem Elany, krążyła w Toruniu już od zeszłego roku. Piłkarz zaznaczał jednak, że warunkiem do tego będzie spłata dotychczasowych zaległości. A te, jak wiadomo, spłacone nie zostały. - Otrzymałem jednak słowną deklarację, że spłaci je w części jeden z przyszłych akcjonariuszy - zaznacza.

- Rozmowy trwają, ale nie ja je prowadzę - dodaje Wróbel, potwierdzając chęć sprzedaży akcji przez miasto, o którym wspominał Więckowski.

Elana zajmuje trzecie od końca miejsce w ligowej tabeli. Rozgrywkom lideruje klub z Klecze- wa (ok. 4 tys. mieszkańców), a przed torunianami w tabeli plasują się jeszcze m.in. kluby z Warlubia (wieś, ok. 2 tys. mieszkańców), Plewisk (9 tys.) i Mogilna (12 tys.). W rundzie jesiennej w bezpośrednich starciach z tymi zespołami żółto-niebiescy przegrali wszystkie starcia, ulegając m.in. Startowi Warlubie 0:5.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska