Elana Toruń - Bytovia Bytów
Postawa beniaminka drugoligowych rozgrywek bezspornie jest sporą niespodzianką. O możliwościach i sile Bytovii przekonało się już na własnej skórze kilka wysoko notowanych drużyn. I dziś bytowianie grali momentami znacznie dojrzalej od piłkarzy Elany wykorzystując nadarzające się okazję.
Przyjezdni gros bramek strzelają po stałych fragmentach gry. Trener Mariusz Bekas więc z pewnością uczulał swoich piłkarzy, aby szczególną czujność zachowywali właśnie podczas rzutów rożnych i wolnych. Ci jednak błędów się nie ustrzegli.
Przeczytaj też: Elana Toruń - Bytovia Bytów (zapis relacji na żywo)
W 18. minucie torunianie fatalnie ustawili się w obronie, gdy rywale egzekwowali rzut rożny. Wykorzystał to Michał Pietrzyk, który z najbliższej odległości pokonał Osińskiego. Tuż przed przerwą w bardzo podobnej sytuacji znalazł się Jakub Szałek i również wpisał się na listę strzelców.
Torunianie jednak nie poddawali się. Kontaktowego gola w drugiej połowie strzelił debiutujący w seniorskiej drużynie Elany Bartosz Maćkiewicz. Później piłkę w bramce umieścił KelechiI Iheanacho, ale był na pozycji spalonej.
- Zachowanie zawodników przy rzutach rożnych było niedopuszczalne i zadecydowało o naszej przegranej. Ale w ofensywie nie byliśmy wcale lepsi - podsumował Mariusz Bekas, szkoleniowiec Elany.
Wkrótce na www.Pomorska.pl zdjęcia oraz materiały wideo. Szczegółowa relacja w piątkowej "Gazecie Pomorskiej".