To najważniejsze pytanie kadrowe przed każdym sezonem w Enerdze - czy nadal zespół będzie prowadził Elmedin Omanić? Sam szkoleniowiec przyznaje, że jest na to spora szansa. - W Toruniu czuję się, jak, w domu. Mam tu wielu przyjaciół, fajne mieszkanie, dzieci są zadowolone ze szkoły. Nie jestem człowiekiem, który ciągle musi szukać nowych wyzwań. Takie znajdę w Enerdze i ten klub jest moim priorytetem - podkreśla Omanić.
To jednak nie oznacza jeszcze, że szkoleniowiec porzedłuży kontrakt. Swoją decyzję uzależnia troichę od sytuacji finansowej Energi, a ta wciąż jest daleka od doskonałej. - Nie chciałbym znowu przed meczami o medale mieć osiem zdrowych koszykarek. Zaczynam rozglądać się za wzmocnieniami, oglądam statystyki i nagarnia kandydatek do gry w Enerdze. Jeżeli dojdziemy do porozumienia z klubem to szybko będę w stanie skompletować niezły zespół za rozsądne pieniądze - podkreśla.
Omanić przed każdym sezonem nie narzeka na brak ofert. Teraz bez problemu znalazłby zatrudnienie w lidze rosyjskiej. Wstępnie zainteresowany jego usługami jest także jeden męski zespół z polskiej ekstraklasy.
Rozmowa z trenerem Omaniciem o minionym sezonie i przyszłości w piątkowym wydaniu Gazecie Pomorskiej.
Czytaj e-wydanie »