https://pomorska.pl
reklama

Elżbieta Międzik, kapitan Artego Bydgoszcz: - Gramy, jak roboty!

Wojeciech Arkuszewicz
Rozmowa z Elżbietą Międzik, kapitanem Artego Bydgoszcz, które w czwartek rozpocznie rywalizację z CCC Polkowice o złoto w Energa Basket Lidze Kobiet.

Przed nami finał z CCC Polkowice, ale wróćmy jeszcze do piątego meczu ze Ślęzą Wrocław, w którym zdruzgotałyście mistrzynie Polski różnicą ponad 30 pkt. To był najlepszy mecz Artego w historii?
Na pewno jeden z najlepszych, ale czy najlepszy? Grałyśmy choćby w tym sezonie dużo fajnych spotkań, na przykład na Pucharze Polski w Gdyni. Przyznam, że nie spodziewałyśmy się, że decydujący mecz ze Ślęzą, bądź co bądź mistrzem Polski, pójdzie tak łatwo. Byłyśmy bardzo zmobilizowane, chciałyśmy to wygrać i to się udało. Jestem dumna z zespołu!

Czy spodziewała się pani, że tegoroczny play-off będzie tak ciężki? Pięć meczów z Gdynią, pięć ze Ślęzą...
Poziom ligi z roku na rok się wyrównuje. Choćby przed kilkoma laty, gdy grała pierwsza drużyna z ósmą można było obstawić łatwe 3-0. Teraz już tak nie jest. Każdy może wygrać z każdym. Przynajmniej osiem drużyn jest bardzo wyrównanych. Myślę, że trafiłyśmy najgorzej, jak mogliśmy. Jakoś przez cały sezon „nie leżała” nam ta Gdynia i to się sprawdziło. Były to ciężkie boje. W półfinale trafiłyśmy na Ślęzę, która jest bardzo mocną drużyna i wiadomo, co było.
Czy po dwóch porażkach na własnym parkiecie wierzyłyście w awans do finału?
Było nam naprawdę ciężko. Jechałyśmy do Wrocławia, na dodatek bez Julie McBride, jak na pożarcie. Ale Artego jest znane z tego, że za nic w świecie się nie poddaje. Widać, jak mamy nóż na gardle to gramy jeszcze lepiej. Cała ekipa czuję, że powinna wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i tak było. Bez wyjątku wszystkie zagrałyśmy na maksa, a Jenni (O’Neill - red.) wspaniale zastąpiła Julie.

Jaka feta była w Bydgoszczy po meczu ze Ślęzą? Zobacz

To był prawdziwy pogrom mistrzyń Polski z Wrocławia! Artego Bydgoszcz zagra w finale Energa Basket Ligi Kobiet mimo, że przegrywały 0-2 w półfinale. Od czwartku rozpocznie się rywalizacja z CCC Polkowice, również do trzech zwycięstw. Dzień wcześniej o brązowy medal zagrają Wisła Kraków ze Ślęzą Wrocław (do 2. zwycięstw). To był wielki wieczór dla klubu i bydgoskich kibców! ARTEGO BYDGOSZCZ - ŚLĘZA WROCŁAW 85:54 (22:12, 15:12, 28:15, 20:16) ARTEGO: Stallworth 19, O'Neill 18 (2), McBride 11 (3), Stankovic 9, Międzik 8 (2) oraz Żurowska-Cegielska 8, Szott-Hejmej 5 (1), Adamowicz 4, Bujniak 2, Poboży 1, Kocaj 0, Kuczyńska 0 ŚLĘZA: Zoll-Norman 20 (3), Treffers 14 (1), Szybała 7 (2), Dikeoulakou 4, Ajdukovic 3 oraz Kaczmarczyk 4, Sklepowicz 2, Perez 0, Kastanek 0, Boonstra 0, Majewska 0.Wielki mecz Artego Bydgoszcz >>>

Wielka radość Artego Bydgoszcz i super kibiców! Popatrzcie, ...

A pamięta pani w całej swojej historii zawodniczej, żeby walczyła w ćwierćfinale i półfinale play-off po pięć meczów, z których pięć spotkań jest „o życie”?
Nigdy tak nie było. To po raz pierwszy w mojej karierze.
Teraz finał z CCC Polkowice. Wiadomo, że jesteście silne psychicznie, ale wszyscy obawiają się, że nie wytrzymacie fizyczne. One są po sześciu meczach, a wy po dziesięciu tylko w play-off.
Nie wiem, kto układał terminarz play-off. Jest fatalny. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żebyśmy grały tak naprawdę co dwa dni mecze przez dwie rundy play off (od 3 do 22 kwietnia Artego rozegrało 10 meczów - red.). Nie wiem, dlaczego u mężczyzn może być dzień przerwy a u nas nie? Naprawdę jest mało czasu na regenerację sił. Jedziemy jak roboty, na maksymalnym wysiłku. Ale cóż zrobić? Dałyśmy radę i to jest najważniejsze. Teraz jest finał i zapewniam, że fizycznie damy radę.
Jak trzeba zagrać z Polkowicami, żeby wygrać?
To bardzo silna drużyna. My musimy zagrać swoje. Żelazną obronę, nie dać się zabiegać, konsekwentnie w ataku, dzielić się piłką. Trener Tomasz Herkt przez cały sezon ustawia nas idealnie na każdy mecz i teraz też tak jest. My to przyjmujemy, mamy do siebie zaufanie i myślę, że to widać w grze.
Dla pani to wyjątkowy sezon. Pierwszy w karierze Puchar Polski, może być pierwsze mistrzostwo Polski, bo na razie ma pani mistrzostwo... Belgii. Czuje się pewnie pani wyjątkowo zmobilizowana?
O tak! Trzeci raz gram z Artego w finale, a mówią, że do trzech razy sztuka. Zrobię wszystko - tak jak moje koleżanki - żeby wygrać mistrzostwo Polski!
Myślała pani o tym, co dalej? Co w kolejnym sezonie?
Chcę zostać w Bydgoszczy! Z tym miastem wiążę swoją przyszłość, moją córka chodzi tu do szkoły, stawia pierwsze kroki w koszykówce i nie zamierzam się stąd ruszać!

Dwa mecze finałowe z CCC Polkowice odbędą się w Artego Arenie w czwartek o 17.00 i piątek o 18.45. Relacja w TVP Sport. Bilety można kupować w kasie Artego Areny w dni meczowe na 1,5 godz. przed meczem (czwartek od 15.30, w piątek od 17.50). Ceny 10 i 5 zł, płatność tylko gotówką.

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska