- Wielu gospodarzy myślało, że to tylko zabarwiony preparat, którego właściwości są przereklamowane - mówi Adam Piszczek, doradca z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. - Wystarczyło, że środek zastosował rolniczy lider, przekonał się iż to działa, by sięgnęli po niego inni.
Mowa o pożytecznych mikroorganizmach zwanych też efektywnymi lub emami (od nazwy preparatu EM-Farming). To kompleks kultur dobrych mikroorganizmów niemodyfikowanych genetycznie (bakterii, grzybów i promieniowców) występujących w naturze, pozostających w stanie równowagi. Tyle definicja. Podobno są nie tylko nieszkodliwe dla ludzi, zwierząt i środowiska, lecz wręcz niezbędne do ich prawidłowego funkcjonowania.
Więcej o uprawach, hodowli i unijnych dopłatach przeczytają Państwo w Informatorze Rolnika, który ukaże się 15 września w dodatku dla prenumeratorów "GazetyPomorskiej".
Czytaj e-wydanie »