Energa Manekin Toruń - AZS Politechnika 1:3
Wyniki: Matsumoto - Chia-Hung Sun 0:3 (15:17, 9:11, 6:11), Sirucek - Lakejev 3:2 (11:9, 8:11, 5:11, 11:6, 13:11), Kulpa - Lewandowski 1:3 (7:11, 8:11, 11:8, 6:11), Matsumoto - Lakejev 1:2 (12:10, 6:11, 10:12).
Mecz rozpoczął się bardzo źle. Casuo Matsumoto stoczył co prawda jeden z najdłuższych i najbardziej zaciętych setów sezonie, ale jednak przegrał z Chia-Hung Sun.
Niewiele brakowało, aby goście prowadzili 2:0. Pavel Sirucek przegrywał 1:2 w setach z Vasilym Lakejevem, a w decydującej partii prawie roztrwonił prowadzenie 8:4. Ostatecznie jednak Czech wygrał i jak sie okazało, był to jedyny sukces gospodarzy.
W kolejnym singlu Konrad Kulpa ugrał tylko seta przeciwko weteranowi Tomaszowi Lewandowskiemu. Była jeszcze szansa na dwa meczowe punkty, ale na koniec kibiców znowu rozczarował Matsumoto, który przegrał z Rosjaninem Vasilym Lakejevem. To była czwarta z rzędu porażka Brazylijczyka w Superlidze. A przecież raptem tydzień temu wygrał dwa single i był bohaterm w spotkaniu z liderem z Gdańska...
Szanse na play off torunianie znacznie sami sobie ograniczyli już trzy dni wcześniej, sensacyjnie przegrywając w Lęborku z ostatnią w tabeli Pogonią 1:3. To było dopiero drugie zwycięstwo tej drużyny we własnej hali w tym sezonie.
Widoki na play off? Już chyba tylko matematyczna, a torunianie mogą mieć wkrótce poważniejsze zmartwienia. Po trzech porażkach z rzędu sytuacja w tabeli Energi Manekina zaczyna być niebezpieczna. Drużyna ma tylko 2 punkty więcej niż ostatni PKS Kolping Jarosław, a rozegrała jeden mecz więcej.
Czasu na przemyślenia jest sporo, kolejny mecz dopiero 6 stycznia w Ostródzie.