ROW - ENERGA 64:59 (20:21, 11:15, 12:10, 21:13)
ROW: Harris 21 (2), Rack 12 (2), Dosty 12, Fitz 8, Radwan 2 oraz Valentine 6, Skorek 3, Suknarowska 0
ENERGA: Maksimović 13, Page 13 (1), Idczak 12 (2), Sepulveda 11 (1), Metcalf 5 (1) oraz Tłumak 3, Wylie 2, Mitchell 0
W połowie trzeciej kwarty Energa prowadziła już 44:35 i wedawało się, że kontroluje wydarzenia na parkiecie. Nic z tego. W ostatniej kwarcie przez blisko pięć minut torunianki nie trafiły do kosza, serię przełamała dopiero Maksimović. W tym fragmencie meczu praktycznie nie myliła się jednak Rebbecca Harris i w 34 minucie ROW prowadził już 55:48.
Torunianki cierpliwie odrabiały straty, głównie dzięki rzutom wolnym. W 39 minucie przegrywały zaledwie 56:57. Wtedy Rack oddała swój jedenasty rzut z dystansu, niestety, po raz drugi trafiła.
Ostatnia minuta była bardzo dramatyczna. Faulowana Harris przestrzelła dwa wolne, potem Idczak przechwyciła piłkę, ale zaraz spudłówała z dystansu. W końcu dwa wolne trafiła Rack i ROW odskoczył na 5 pkt (62:57)
W minnych meczach: ŁKS Łódź - Wisła Can Pack Kraków 0:20 (walk., awans Wisły Can Pack),Lider Pruszków - Lotos Gdynia 70:65 (stan 1:1), AZS PWSZ Gorzów - CCC Polkowice 64:67 (dogr. awans CCC)