W Basket Lidze Kobiet mamy na razie 9 klubów. Energa nie dostała licencji z powodu sporu finansowego z dwiema koszykarkami. Po przegranym procesie w Trybunale FIBA powinna im zwrócić ponad 400 tys. zł.
W piątek ostatecznie udało się zawrzeć porozumienie z Martą Jujką. Środkowa, obecnie reprezentująca Wisłę Can Pack Kraków, kontrakt w Toruniu podpisała dwa lata temu, ale z powodu kontuzji kolana rozegrała zaledwie 44 minuty w Enerdze. Teraz klub ustalił z nią warunki spłaty zaległych pieniędzy i roszczenie Jujki nie stoi na przeszkodzie uzyskaniu licencji.
Pozostała jeszcze Charity Szczechowiak. Skrzydłowa miała grać nadal w Artego Bydgoszcz, ale nie pojawiła się w Polsce. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma wciąż kłopoty z kontuzjowanym w poprzednim sezonie biodrem i szuka pracy ponoć aż w Chinach.
- Jesteśmy gotowi do rozmów na temat spornych pieniędzy, rozwiązanie sporu z Jujką najlepiej o tym świadczy. Liczymy, że koszykarka, a zwłaszcza jej przedstawiciele, również wykażą taką chęć - mówi prezes Maciej Krystek.