Energa Toruń - Widzew Łódż
Energa - Widzew 93:60 (30:15, 15:15, 21:9, 27:21)
ENERGA: Ross 26 (2), Idczak 19 (4), Koc 13, Tłumak 8 (2), Michael 7 oraz Cvetanović 7, Misiek 5, Bell 5, Płonka 3 (1)
WIDZEW: Jankowska 15, Chomicka 11 (3), Tondel 9, Pawlak 7 (1), Rzeźnik 0 oraz Bednarczyk 8 (2), Dziwińska 4, Modelska 3 91), Kopczyk 3
Po niemrawym początku trener Elmedin Omanić zdecydował się na szybkie zmiany (Lauren Bell i Milica Cvetanović) i gra "Katarzynek" nabrała rozpędu. Po akcji 2+1 serbskiej środkowej Energa prowadziła 18:11. Gospodynie grały znacznie szybciej, panowały pod tablicami.
W drugiej kwarcie łodzianki postawiły niezłą strefę w defensywie i tempo akcji Energi wyraźnie siadło. Za to pojawiło się więcej strat, niecelnych rzutów. W pewnym momencie przewaga stopniała do dziesięciu punktów.
Defensywa Widzewa została złamana dopiero po przerwie. Z dystansu trafiła Weronika Idczak, spod kosza regularnie trafiała Koc, swoje punkty dokładała wciąż Ross. Na początku ostatniej kwarty przewaga miejscowych sięgnęła 30 punktów (69:39)