Energa Toruń - Artego Bydgoszcz
Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 91:59 (18:14, 22:11, 34:19, 17:15)
ENERGA: Gajda 17 (5), Tłumak 15 (3), Bortelova 8 (2), Maksimović 6, Radwan 4 (1) oraz Murphy 16 (2), Radunović 9, Perostijska 6, Olszak 6, Małaszewska 4
ARTEGO: Crisman 24, Mrozińska 11, Urbaniak 8 (2), Raymond 6, Tisdale 0 oraz Maj 6, Płaczkiewicz 2, Szybała 2, Parus 0, Palacz 0
Rewanż pierwszej rundy walki o miejsca 5-8 był jedynie formalnością. Cztery dni wcześniej Energa wygrała w Bydgoszczy różnicą 32 pkt i trudno było oczekiwać, żeby taką przewagę roztrwoniła we własnej hali.
W rewanżu obie drużyny po raz kolejny zagrały osłabione. Listę kontuzjowanych w Artego wydłużyły Agnieszka Szott i Meg Tierney. W ekipie gospodyń wciąż nie są zdolne do gry Alicia Gladden i Monika Krawiec.
Bydgoszczanki prowadziły tylko na początku, po punktach Natalii Mrozińskiej było 4:2. Potem trafiły z dystansu Veronika Bortelova, za dwa punkty Emilia Tłumak. Początkowo na powiększenie przewagi nie pozwolała świetna Lori Crisman (oprócz 24 pkt także 17 zbiórek, po 3 przechwyty i 3 asysty). Amerykanka poprawiała fatalną skuteczność z gry całej drużyny (w sumie 21/76, w tym 2/22 z dystansu), ale nie mogła trafiać bez przerwy. Tymczasem trener Adam Ziemiński nie miał żadnego pożytku ze Stephanie Raymond (2:7 do przerwy) i Angeli Tisdale (0/4).
Pierwsze sześć minut drugiej kwarty Energa wygrała 11:0 i dopiero wtedy z dystansu trafiła Marta Urbaniak. W drugiej połowie przewaga gospodyń urosła najpierw do 20, potem do 30 punktów. Energa w trzeciej kwarcie zdobyła aż 34 "oczka". Największy w tym udział miała Agata Gajda, która jak automat trafiała z 10 metrów (raz nawet z połowy boiska na koniec kwarty).
- Ta seria trójek to była najbardziej impopnująca rzecz w tym meczu - przyznał Ziemiński. - Przy naszych brakach kadrowych nie byliśmy w stanie dotrzymać kroku takiemu rywalowi. Jest szansa, że w weekend wrócą do składu Tierney i Sibora.
- Naszym celem nie było zwycięstwo 30 czy 40 punktami, tylko rozegranie dobrego meczu bez kontuzji. To się udało, ale kolejny rywal będzie już bardziej wymagający - podkreślił Elmedin Omanić.
W drugim mecz o miejsca 5-8: Lider Pruszków - Tęcza Leszno 78:70.
W weekend Energa zagra o 5 miejsce z Liderem Pruszków (pierwszy mecz u siebie), a Artego o 7 z Tęczą Leszno (na wyjeździe).
Czytaj e-wydanie »