Niestety, torunianki przegrały to spotkanie. Na ostatnie 55 sekund trener Omanić dał jeszcze pograć trójce swoich najmłodszych podopiecznych. Więcej o meczu niebawem.
Minęły dwie minuty meczu, a wynik się nie zmienił. Do końca trzy minuty. Czas dla Energi.
Po "trójce" Pawlak czas dla Wisły. Krakowianki prowadzą tylko 80:71 na 5 minut i 18 sekund przed końcem czwartej kwarty.
Wisła prowadzi 78:64 na dokładnie 7 przed końcem czwartej gry. Trener Omanić przywołał do siebie swoje podopieczne. Czy wymyśli coś, co natchnie jego zespół do skutecznego odrabiania strat?
Po dwóch minutach czwartej kwarty Wisła prowadzi 76:64. Niestety, z powodu 5 fauli osobistych parkiet opuścić musi Gosia Misiuk.
W trzeciej kwarcie zobaczyliśmy koszykówkę, na najwyższym poziomie. Mecz zrobił się niezwykle emocjonujący. Miejscowi kibice i trener Omanic mają jednak wiele uwag do sędziów. Torunianki przegrywają, ale tylko 61:70.
60:50 dla Wisły. Do końca trzeciej kwarty 3 minuty.
4 minuty i 35 sekund do końca trzeciej kwarty. Trener Omanić ukarany został przewinieniem technicznym.
W piątej minucie trzeciej kwarty z półdystansu nie trafiła Ajduković, w kontrze za 3 Quigley.
Po 4 minutach gry w drugiej kwarcie torunianki przegrywają tylko 43:51.
Świetny początek trzeciej kwarty w wykonaniu torunianek. Energa zdobyła 7 punktów z rzędu i po dwóch minutach gry, Wisła prowadzi już tylko 46:37.
Punkty do przerwy. Energa: Ajduković 10, Jackson 7, Harris 5, Reid 5, Misiuk 3, Pawlak 0, Suknarowska 0, Makowska 0; Wisła: Levander 15, Skobel 7, Żurowska-Cegielska 6, Abdi 6, Kaczmarczyk 5, Quigley 4, Vandersloot 3, Quvina 0, Petronyte 0.
Zdenerwowany trener Omanic na siedząco oglądał końcówkę drugiej kwarty, po której Wisła prowadzi aż 46:30. Ewentualne zwycięstwo krakowianek nie byłoby wielką niespodziankę, ale torunianki, a przede wszystkim ich kibice liczyli dziś na sprawienie niespodzianki.
W ciągu kolejnej minuty torunianki odrobił cztery punkty. Jest 39:30 dla Wisły.
3 minuty pozostały do końca drugiej kwarty. Niestety, sytuacja torunianek robi się bardzo zła. Wisła prowadzi 39:26.
Niestety, na 6 minut i 21 sekund przed końcem drugiej kwarty o czas poprosił wspominany Omanić, bo Energa straciła 5 punktów z rzędu i przegrywa 22:29.
2,5 minuty gry w drugiej kwarcie za nami. Energa po trafieniu Jackson przegrywa już tylko 22:24. Trener gości natychmiast przywołał do siebie swoje podopieczne. Co na kolejne minuty wymyśli natomiast Elmedin Omanić?
Po pierwszej kwarcie prowadzą mistrzynie Polski z Krakowa 22:18. Szkoda, że w samej jej końcówce nie trafiły Reid i Harris.
Po 7 minutach gry Wisła prowadzi 18:16. Agnieszka Makowska całkiem nieźle radzi sobie z Levander, zmuszając ją do dwóch strat. .
Kolejne 7 punktów z rzędu zdobyły przyjezdne, głownie Levander (już 9 punktów dziś) i w 5. minucie Wisła prowadziła 15:8. Za trzy trafiła jednak później Harris i torunianki znów zbliżyły do przeciwniczek.
Po dwóch minutach gry przyjezdne prowadziły 8:4, ale "trójką" odpowiedziała Gosia Misiuk. Chwilę później toruniankom udało się w końcu powstrzymać pod koszem Levander. Niestety, Pawlak niedokładnie podała piłkę do Ajduković i plan wyjścia na prowadzenie spalił na panewce. Później wolnego Reid trafiła wolnego i był remis 8:8.
Energa nadal bez kontuzjowanych Velinović i Ratajczak. Obie zasiadły na trybunach. W porównaniu z meczu z Widzewem zagra za to Peckova, która zresztą grała już w Brnie. Składy: Energa: Peckova, Kućko, Reid, Ajduković, Pawlak, Wieczyńska, Suknarowska, Jakcson, Misiuk, Makowska, Harris, Płonka; WISŁĄ: Quvina, Ostasiewicz, Żurowska-Cegielska, Abdi, Vandersloot, Petronyte, Lavender, Petronyte, Kaczmarczyk, Skobel, Quigley, Wilk.
Krakowianki to mistrz Polski, niepokonany lider tabeli i faworyt do złota także w tym sezonie. Do Torunia przyjedzie w gorszych nastrojach, bo po dwóch zwycięstwach w Eurolidze przyszły dwie porażki. W środę Wisła Can Pack we własnej hali przegrała z UMMC Jekaterynburg 56:66.
"Katarzynki" do meczu na szczycie w polskiej lidze podejdą w świetnych humorach. W środę rozbiły na wyjeździe Imos Brno i odniosły drugie zwycięstwo w Eurolidze. Czy efektowny triumf pomoże "Katarzynkom" w najtrudniejszym meczu w BLK? Szykują się wielkie sportowe emocje.
Czytaj e-wydanie »