Anwil Włocławek - Stal Ostrów Wielkopolski 92:79
Kwarty: 23:21, 22:24, 17:20, 30:14
Anwil: Petrasek 16 (1), Funderburk 14, Michalak 12 (2), Taylor 8 (1), Nelson 6 - Łączyński 15 (2), Turner 11 (1), Pipes 3 (1), Jackson 3, Gruszecki 2, Sulima 2.
Stal: Juskevicius 20 (4), Wójcik 20 (3), Zębski 9, Lambrecht 6, Vene 0 - Riley 11 (2), Kulig 10 (1), Rutecki 3 (1), Egner 0.
To było zacięte spotkanie od pierwszego gwizdka. Początkowo żadnej z drużyn nie udało się wywalczyć większej niż trzy punkty. Dopiero po rzutach Adasa Juskeviciusa i Jalena Rileya Stal prowadziła 13:8 w 7. minucie. Anwil od razu odrobił straty i po niespełna 120 sekundach wygrywał 16:15. W tym czasie trafiali DJ Funderburk i Justin Turner.
W drugiej kwarcie obraz gry nie zmienił się. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatecznie na przerwę zespoły schodziły przy remisie 45:45.
Zobaczcie także
Początek trzeciej odsłony był dla Anwilu. Po rzutach Kamila Łączyńskiego i Luke'a Petraska włocławianie prowadzili 50:45, ale po chwili zanotowali zapaść i przegrali fragment aż 0:13! Zawodnicy Anwilu kompletnie nie potrafili powstrzymać Paxsona Wójcika, który trafiał raz za razem. W tej części gry trafił aż 13 punktów! Włocławianie sukcesywnie odrabiali straty i po wolnych Luke'a Nelsona przegrywali tylko 62:63.
Kluczowy fragment nastąpił od 36. minuty. Przy stanie 73:73 trafił z wolnych Łączyński i za chwilę dodał rzut z półdystansu. W międzyczasie trafił Michał Michalak. To uspokoiło miejscowych, którzy już kontrolowali wydarzenia i powiększali przewagę.
W następnej kolejce Anwil podejmie Trefla Sopot. Mecz w przyszłą sobotę.
