Energa Toruń - Wilki Morskie Szczecin 62:58 (14:16, 17:12, 18:17, 13:13)
ENERGA: Velinović 21 (1), 11 zb., Idczak 9, 4 as., 3 prz., Iamstrong 5 (1), Ratajczak 0, Dosty 0, 8 zb. oraz Williams 23 (1), 5 zb., 3 as., Gulak-Lipka 4, Darnikowska 0.
WILKI MORSKIE: Kaczmarczyk 21 (3), Mandir 15 (4), 5 zb., 3 as., Radwan 7 (1), 4 as., Sosnowska 6, Kraayeveld 0 oraz Mrozińska 4, 5 zb., Kotnis 3 (1), Adamowicz 2, Stasiuk 0.
"Wilczyce" nie wygrały meczu w 2. etapie, ale niespodziewanie postawiły się faworytkom. Z drugiej strony torunianki były faworytkami na papierze, bo trener Elmedin Omanić powoli nie ma już kim grać. Kontuzje, sprawy osobiste czy przypadki losowe sprawiają, że kurczy się lista kandydatek nawet do pierwszej "5", nie mówiąc o zmienniczkach.
W tym meczu na kłopoty z kolanem zaczęła narzekać dodatkowo Róża Ratajczak, więc aż 15 minut na parkiecie musiała spędzić młodziutka Kaja Darnikowska. Ale jest i dobra wiadomość. Prawdopodobnie w poniedziałek do Torunia wróci amerykańska rozgrywająca Lorin Dixon.
Mecz z Wilkami trzeba było po prostu wygrać, nieważne w jakim stylu. I na tym poprzestańmy. W ekipie Energi znakomite zawody zagrały Angelina Williams (11/22 z gry) i Jelena Velinović (9/19). Gospodynie grały spokojnie, ostrożnie szafując siłami. Miały przewagę pod koszami (35-29 w zbiórkach), były skuteczniejsze z bliższej odległości (55-33% za 2), za to rywalki niwelowały straty "trójkami" (9/17).
W 1. połowie trudna do zatrzymania była Agnieszka Kaczmarczyk (9/11 z gry!), dlatego Energa nie mogła odskoczyć na więcej niż kilka punktów, co więcej sama przegrywała nawet 14:18 w 11. min. Jednak 2. kwarta to popis Williams. Amerykanka zdobyła aż 15 z 17 punktów zespołu, wyprowadzając go na 31:28.
Z kolei w 3. odsłonie po 6 pkt. Velinović "Katarzynki" prowadziły już 41:34. Długo utrzymywały przewagę, ale w końcówce dała znać o sobie Mandir, trafiając dwukrotnie z dystansu. W 34. min było znów 59:50 i wydawało się, że nic toruniankom nie grozi. Tymczasem po "3" Mandir i jej wolnych na półtorej minuty przed końcem zrobiło się groźnie - 59:58. Trener Omanić wziął czas, rozrysował akcję, po której Idczak idealnie podała do Iamstrong, a Amerykanka trafiła z dystansu i był to jej dopiero 2. celny rzut z 6 oddanych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać