Janusz Dobroś, burmistrz Lipna, pojedzie do Danii, by obejrzeć, jak działają tam biogazownie. - Chcę dotknąć, poczuć, by mieć pewność, czy podejmujemy słuszną decyzję - mówi.
Odbyło się kolejne spotkanie prezesa firmy "Ceeres" Randy' ego Motta z władzami miasta. Inwestor, który zamierza w Lip-nie wybudować biogazownię, zaprosił burmistrza do kraju, gdzie już działają biogazownie wybudowane w takiej technologii, jaka być może powstanie w Lipnie.
- Na spotkaniu prezes firmy poinformował nas o zarejestrowaniu spółki Lipno-Biogaz oraz o negocjacjach, jakie prowadzą z jedną z francuskich firm w sprawie przystąpienia tego podmiotu do nowo utworzonej spółki - mówi Janusz Dobroś.
Lipno-Biogaz
Władze Lipna szczególnie cieszy fakt, że Randy Mott podtrzymał wcześniej składane obietnice preferencyjnych cen energii elektrycznej i energii cieplnej dla miasta. Na spotkaniu przedstawiciele firmy "Ceeres" poinformowali lipnowski samorząd o zaawansowaniu umów z dostawcami komponentów do produkcji biogazowni.
O złożenie oferty współpracy na dostarczanie nieczystości komunalnych poproszono Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Lipnie. Władze miasta zleciły wycenę gruntu, na którym miałaby stanąć biogazownia.
Dziś i jutro Janusz Dobroś wraz z delegacją z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych będzie gościł w Danii na zaproszenie inwestora, aby na miejscu zobaczyć funkcjonowanie biogazowni w technologii duńskiej.
Burmistrz wielokrotnie zapewniał mieszkańców, że na powstaniu biogazowni skorzystać może nie tylko miasto, które dzięki nowemu inwestorowi zyska dodatkowe wpływy z podatków, ale również "zwykli" lipnowianie.
Wprawdzie powstanie bioga-zowni nie zmieni zasadniczo sytuacji na lokalnym rynku pracy, bo zatrudnienie w tego typu przedsiębiorstwach kształtuje się zwykle na poziomie kilku osób, ale pojawią się inne korzyści. Takie, jak obiecane ostatnio przez prezesa "Ceeres" niższe ceny energii.
Dla środowiska?
Ponadto, jak podkreślają władze Lipna, biogazownia może przyczynić się do poprawy stanu środowiska naturalnego, poprzez zmniejszenie emisji dwutlenku węgla z miejskiej kotłowni. Ze wstępnego rozpoznania rynku przez ewentualnych inwestorów wynika, że w powiecie lipnowskim nie będzie problemów z pozyskiwaniem surowców organicznych.
