Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

E-sądy działają. Możesz się sądzić siedząc w domu!

(JAD)
Wszystkiego o e-sądach dowiesz się na www.e-sad.gov.pl/
Wszystkiego o e-sądach dowiesz się na www.e-sad.gov.pl/ Radek Fonferek
Temida z komputera tłoku w sądach nie rozładowała, ale jest szybsza i tańsza.

Jeśli masz fakturę, z której wynika, że ktoś jest ci winien od dawna np. 900 złotych, możesz się sądzić. Siedząc w domu... przy komputerze.

Tak będzie szybciej i taniej, niż w tradycyjnym sądzie. Już ponad półtora roku działa w Polsce EPU - Elektroniczne Postępowanie Upominawcze zajmujące się najprostszymi pozwami o zapłatę. Większość przedsiębiorców, którym firmy winne są kilkaset czy nawet kilka tysięcy złotych rezygnuje z tradycyjnego postępowania sądowego. Może trwać ono wiele miesięcy a nawet lat i pochłania mnóstwo czasu i pieniędzy.

Przeczytaj też: Rusza e-sąd: pozwy przez internet

W elektronicznym postępowaniu sądowym rozpatrywane są pozwy o zapłatę w tzw. trybie upominawczym. Dotyczą one tak nieskomplikowanych spraw, jak długi za prąd, telefon i drobniejsze faktury, nie wymagające przeprowadzania postępowania dowodowego. Chcąc odzyskać pieniądze nie musimy fatygować się do sądu - cała procedura odbywa się elektronicznie za pomocą komputera i internetu. Stosowne dokumenty można przesyłać elektronicznie z domu lub firmy i w taki sam sposób może zostać orzeczony werdykt, czyli nakaz zapłaty. Koszt całej operacji wynosi od 1,8 proc. żądanej sumy do 2,6 proc.

Jedyny, na razie, e-sąd działa przy Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód - VI Wydział Cywilny. - Od 1 stycznia 2010 roku rozpatrzyliśmy około 1,8 miliona spraw - informuje Artur Ozimek z lubelskiego sądu. - A tylko 3 proc. orzeczeń zostało zaskarżonych.

Nasz rozmówca zastrzega jednak, że większość z tych spraw to wnioski o niezapłacone faktury. - E-sąd spowodował, że teraz praktycznie każdy, kto nie chciał się procesować w "papierowym" sądzie, może dochodzić swoich praw szybko, tanio i bez pomocy armii kosztownych prawników - przekonuje Artur Ozimek.

Jego zdaniem błędne jest też założenie, że e-sądy wyręczają firmy windykacyjne i komorników. Niskie opłaty powodują, że w lubelskim sądzie tworzą się nawet "korki" i na przyjęcie pozwu trzeba czekać kilka dni.

Sędziom łatwiej

- Nie dostrzegamy, by ta inicjatywa ministerstwa sprawiedliwości zmniejszyła liczbę spraw kierowanych do tradycyjnych sądów - mówi prezes Sądu Rejonowego Tomasz Adamski. - Z prostego powodu: większość ze spraw rozpatrywanych w Lublinie dotyczy stosunkowo niewielkich sum i nigdy nie trafiłyby do sądów cywilnych. Przedsiębiorcom szkoda czasu na długie postępowania np. o kilkusetzłotowy rachunek telefoniczny.

Podobną opinię prezentują sędziowie z Torunia i Włocławka. Ale natłok spraw w e-sądzie sprawił, że procedury wydłużają się nawet do kilku tygodni.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska