Początek spotkania w Kielcach zdecydowanie należał do Anglików, którzy już w 7. minucie objęli prowadzenie. Z dystansu precyzyjnie przymierzył Demarai Gray z Leicester City, a Jakub Wrąbel musiał wyciągać piłkę z siatki. Chwilę później Polacy stworzyli sobie dwie niezłe sytuacje, ale najpierw Łukasz Moneta trafił w przeciwnika, a potem Krzysztof Piątek uderzył głową obok bramki Jordana Pickforda.
W kolejnych minutach spotkanie nieco się wyrównało. Anglicy oddali inicjatywę i pozwalali biało-czerwonym rozegrać piłkę na ich połowie. Zespół Marcina Dorny nie potrafił jednak wykreować składnych akcji. Gdy Anglicy przyśpieszyli grę, znowu zrobiło się bardzo groźnie pod polską bramką. Po rzutach rożnych najpierw groźnie uderzał Calum Chambers, a potem Alfie Mawson. Strzał tego pierwszego wybili polscy obrońcy, a tego drugiego świetnie wyciągnął Wrąbel.
W 38. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się John Swift, ale skuteczną interwencją popisał się ponownie Wrąbel. Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie „Lwów Albionu”, które było zdecydowanie zasłużone.
Druga połowa spotkania nie należała do najciekawszych. Polacy grali bez zdecydowanego ataku na piłkę i przekonania, że można coś jeszcze ugrać. Gdy kibice w Kielcach już powoli usypiali na trybunach, w 69. minucie spotkania piłka powędrowała piłkę w pole karne Anglików do Jarosława Niezgody, ale ten został uprzedzony przez jednego z angielskich piłkarzy. Na domiar złego reprezentacja Anglii przeprowadziła szybką i przede wszystkim perfekcyjną w każdym calu kontrę, której efektem było podwyższenie wyniku na 2:0 przez Jacoba Murphy'ego.
Kilka chwil później przed szansą na kontaktowe trafienie stanął Przemysław Frankowski, ale jak szybko doszedł do piłki, tak szybko zepsuł trud kolegów niecelnym uderzeniem.
W 82. minucie Jan Bednarek sfaulował przeciwnika we własnym polu karnym za co obejrzał czerwoną kartkę, a Anglicy otrzymali rzut karny. „Jedenastkę” na bramkę zamienił Lewis Baker, choć Jakub Wrąbel wyczuł intencje strzelca i był bliski obrony uderzenia Anglika.
Polska skończyła rywalizację w grupie na ostatnim, czwartym miejscu z dorobkiem zaledwie jednego punktu. Anglicy z siedmioma "oczkami" z pierwszego miejsca awansowali do półfinału. Słowacja zajęła drugie miejsce z sześcioma punktami i musi czekać na wyniki spotkań w innych grupach. Z kolei broniący tytułu Szwedzi zakończyli grupowe zmagania na trzecim miejscu.
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Demarai Gray
EURO U21 2017 w GOL24
Więcej o EURO U-21 2017