Grupa "bydgoszczanie" na facebooku to miejsce, gdzie nasi mieszkańcy mogą podzielić się opiniami, bądź pomóc sobie. - Została założona cztery lata temu - mówi Paweł Sankowski, administrator. - W tym czasie istniały tylko oficjalne konta i profil Urzędu Miasta. Tam nie można był niczego dodać samemu. Bydgoszczanie pomagają sobie. Są tu osoby, które podzielą się doświadczeniem. Można zapytać o aktualności, znaleźć lekarza, ale nie tylko, bo pojawiają się nawet... propozycje matrymonialne.
Przeczytaj także: Historia Koronowa na facebooku
Ale o taki ruch chodziło Sankowskiemu: - Chciałem żebyśmy mogli komunikować się i wymieniać informacje w łatwy sposób. To oczywiście nie wszystko. Na facebooku mieszkańców Bydgoszczy (grupa ma już 34870 członków) znajdziemy oferty kupna i sprzedaży, a także informacje o zaginionych osobach czy zgubionych przedmiotach. Jedni oferują sprzedaż akwarium, a inni oddanie zwierzaka w dobre ręce. Informacja turystyczna. To też tutaj. A jeśli nie mamy pomysłu na chwilę wytchnienia bydgoszczanie polecą dobry film, książkę lub zaproszą na imprezę.
A co sprawia kłopot administratorowi profilu? - Jedyną trudnością jest usuwanie i blokowanie osób, które nie potrafią się kulturalnie zachowywać - kończy Paweł Sankowski.
Czytaj e-wydanie »