O zdarzeniu włocławskim policjantów powiadomiła jedna z mieszkanek bloku przy ul.Płockiej. Kobieta skorzystała z oferty dotyczącej usług malarskich umieszczonych w klatce schodowej bloku. Po uzgodnieniu warunków finansowych, pani zaprosiła do mieszkania mężczyznę, który miał odświeżyć kolorystykę ścian. Malarz wykonał swoją pracę, ale jak się okazało, nie wystarczyła u umówiona z kobietą stawka. Z mieszkania zginęła biżuteria o wartości prawie 1700 złotych.
Policja się spisała, po kilku dniach mężczyzna był już w areszcie. Okazało się, że jest to 31–letni mieszkaniec powiatu lipnowskiego, który ma już na swoim koncie podobne wyskoki. 31-latek usłyszał już zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
INFO Z POLSKI odc.23 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.