https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fałszerstwo w bydgoskim ratuszu. Urzędnik podrobił podpis

mc
Kilka dni temu akta sprawy Czesława Weyny, wraz z jego prośba o wznowienie sledztwa gdańska Prokuratura Apelacyjna skierowała do bydgoskiej Prokuratury Okręgowej.
Kilka dni temu akta sprawy Czesława Weyny, wraz z jego prośba o wznowienie sledztwa gdańska Prokuratura Apelacyjna skierowała do bydgoskiej Prokuratury Okręgowej. www.sxc.hu
Urzędnik podrobił podpis Czesława Weyny. Teraz poszkodowany mieszkaniec szuka pomocy u Prokuratora Generalnego.

Nasz Czytelnik od dziewięciu lat walczy o prawo do pierwokupu ojcowizny w Fordonie przy ulicy Twardzickiego.

Sporny grunt ma powierzchnię prawie 8 tys. m kwadratowych. Większość ziemi, którą państwo kupiło od rodziców Czesława Weyny w 1979 roku, została sprzedana następnie przez miasto już w 2002 roku. Mężczyzna stara się o odszkodowanie za sprzedaż, której - jak zaznacza - dokonano z jego pominięciem.
Na początku roku sprawę naszego Czytelnika oddalił już bydgoski Sąd Rejonowy.

- To bezprawie! Sędzia wiedząc, że zostało popełnione przestępstwo, że podrobiono mój podpis na dokumencie, który wypłynął z bydgoskiego ratusza, nawet nie chce skierować sprawy do rozpoznania - denerwuje się Weyna.

Sfałszowany podpis mężczyzny widnieje na dokumencie z lutego 2002 roku. A dokładniej na potwierdzeniu odbioru urzędniczej notki o planowanej przez miasto sprzedaży działki.

- W rzeczywistości, aż do 2009 roku nie widziałem tego pisma - zaznacza Weyna. - Znajdowała się w nim informacja o tym, że muszę dostarczyć do wydziału mienia i geodezji kilka brakujących dokumentów. Jako, że nie otrzymałem tego monitu, nie mogłem dopełnić formalności.

Fakt, że podpis pana Weyny został podrobiony, poświadczył Jarosław Łoś, biegły grafolog. Oszustwo wyszło na jaw dopiero dwa lata temu, podczas jednej z rozpraw w Sądzie Okręgowym.
Sprawą Czesława Weyny zainteresował się również poseł Tomasz Latos.

- Poprosiłem prawników o przygotowanie odwołania do sądu na podstawie tak zwanej skargi pauliańskiej. Wyniknęły jednak formalne prawne przeszkody - wyjaśnia parlamentarzysta.

Weyna jednak się nie poddaje. Sprawę skierował do Prokuratury Generalnej. Stamtąd trafiła następnie do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Ta zaś kilka dni temu przekazała pismo naszego Czytelnika do... Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Mam nadzieję, że śledczy staną tym razem na wysokości zadania - mówi Weyna.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kasa dla mecenasa
Bylo o tym wszystkim w RMF FM to jest fakt wariat psychopata i zboczeniec moze wszystko Slawomir Maciejewski zamiast w kryminale ma miejsce w komisji na uczelni Na ulicy przed swoja kancelaria pobil do nieprzytomnosci klientke zaraz potem sprzedal dom na Osowej Gorze a sam zamknal sie w szpitalu psychiatrycznym gdzie udawal niepoczytalnosc jest wariatem psychopata i zboczencem zostal wykluczony z zespolu adwokackiego ale wariat sie wyleczyl caly czas prowadzi kancelarie na Nowym Rynku 5 i moze dalej rozbijac klientkom nosy ta kobieta musiala wyprowadzic sie z Bydgoszczy
d
dydf
Jaką karę dostał urzędnik ratusza za sfałszowanie podpisu tym samym pozbawił własności mieszkańca naszego miasta. Dla takich kary nie ma .
b
barrister
Odwołanie na podstawie skargi pauliańskiej hahaha. Panie pośle Latos a co to jest takiego:)?
R
Rypiniak
Z całym szacunkiem, Panie Weyna, ale zdaje Pan sobie sprawę czym jest nadzieja w tym przypadku? Już mogę Pana zapewnić, że parszywemu przestępcy za urzędniczym biurkiem, nic nie zrobią. Dosłownie nic.Swojego nie ruszą. Np. prokuratura właśnie umorzyła dochodzenie w sprawie innego swojego POlszewika, niejakiego POsła Jarosława Katulskiego z Tucholi. Niedoszłego, bezczelnego oszusta POdatkowego. Obecna prokuratura w Polsce to takie rosyjskie CZEKA. Wściekła POlicja POlityczna prześladująca przeciwników rządzącej w III RP, skorumpowanej bandy Tuska. Ich "sukcesem" jest np. sprawa 19-latka z Dobrzynia nad Wisłą. Zatem, Panie Weyna, w biały dzień został Pan okradziony i żaden urzędnik IIIRP, Panu w tej sprawie nie POmoże. Państwo PRAWA tak naprawdę nie istnieje, rządzą tu zdemoralizowane i skorumpowane POlitycznie mafie, pod urzędowymi szyldami.

Popieram Pana w całej rozciągłosci. Zyjemy w państwie bezprawia. Hamstwo, hamstwo i jeszcze raz hamstwo szerzy się w tym kraju. Zwykły obywatel jest śmieciem .......
L
Leonard Borowski
Z całym szacunkiem, Panie Weyna, ale zdaje Pan sobie sprawę czym jest nadzieja w tym przypadku? Już mogę Pana zapewnić, że parszywemu przestępcy za urzędniczym biurkiem, nic nie zrobią. Dosłownie nic.Swojego nie ruszą. Np. prokuratura właśnie umorzyła dochodzenie w sprawie innego swojego POlszewika, niejakiego POsła Jarosława Katulskiego z Tucholi. Niedoszłego, bezczelnego oszusta POdatkowego. Obecna prokuratura w Polsce to takie rosyjskie CZEKA. Wściekła POlicja POlityczna prześladująca przeciwników rządzącej w III RP, skorumpowanej bandy Tuska. Ich "sukcesem" jest np. sprawa 19-latka z Dobrzynia nad Wisłą. Zatem, Panie Weyna, w biały dzień został Pan okradziony i żaden urzędnik IIIRP, Panu w tej sprawie nie POmoże. Państwo PRAWA tak naprawdę nie istnieje, rządzą tu zdemoralizowane i skorumpowane POlitycznie mafie, pod urzędowymi szyldami.
c
ciechociniak
(...)
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska